Dante zauważył, że magowie wyszli z karczmy.
""Nie poczekali. Myślą, że moc czyni ich lepszymi od innych? Jeszcze zobaczymy..."" -Deckaresie przyjacielu, panowie magowie jak widać nas opuścili. Wypijmy zatem i chodźmy na małe zakupy. Sami...
Dante dopija swoje i idzie na targ (o ile Deckares idzie z nim). Nie zamierza jednak biec za magami. Idzie wolnym krokiem i rozgląda się za wszelkimi narzędziami potrzebnymi do tego zadania. Jeśli trafi na coś interesującego to kupuje (o ile cena jest przystępna). |