Cytat:
Napisał Varg Dla mnie przesadne granie we wszelkie mmo , to już jest "noliferstwo" |
Gratuluję talentu do pisania rzeczy oczywistych. Bynajmniej nie chodzi wyłącznie o to zdanie.
Cytat:
Napisał Varg (...) a zamiast na piwo (taki przykład) , żuli na PACC'a (...) |
Normalnie brak mi słów... "żulenie" kasy na piwo ma być przykładem dobrego zachowania?
Generalnie nikt nigdy nie mówił, że tibia jako gra jest zła. To wszystko zależy od ludzi którzy w nią grają.
Prawda jest taka, że takiemu jedenastolatkowi łatwiej dorwać się do tibii na komputerze niż do piwa (tak wiem, powtarzam się).
A że wszyscy w to grają... no cóż... sami wiemy.
Jednak skoro już czepiamy się porównania tibii do alkoholu to podrążmy trochę temat.
Alkohol jest dla dorosłych ludzi - w umiarkowanych ilościach możemy przy jego pomocy się dobrze zabawić z kolegami, z ojcem/synem obejrzeć mecz itp.
Podstawiając do tej tezy tibię, lub inne MMO, dostaniemy twierdzenie podobne. Większość gier tworzona jest z myślą o ludziach dojrzałych, którzy kupując (lub ściągając...) grę myślą o jej fabule, grafice, engine itp.
CipSoft jest dla mnie przykładem firmy, która ma w głębokim poważaniu nie tyle czas graczy co nawet ich życie. Podsumujmy fakty:
1. Stworzyli grę dostępną dla każdego matoła z komputerem i internetem (ograniczenie do lat 18 na stronie tibii? Kpicie sobie?)
2. Zdzierają kasę za płatne konta (PACC) zakładając, że osoby je kupujące są pełnoletnie - z kontem bankowym, z którego za ów PACC zapłacą (chodzi o to, że akceptując otrzymanie PACC trzeba zadeklarować że ma się co najmniej 18 lat)
3. Co oferują graczom? Może nie będę opisywał, bo zaraz dostanę nerwicy i będzie nieprzyjemnie. Zamiast tego przytoczę fragment z nonsensopedii:
Cytat:
Napisał Nonsensopedia 1996 – powstanie grafiki (namalowanej prawdopodobnie kredkami ołówkowymi lub w Paincie) i kodu gry (napisanego podczas przerwy obiadowej w Notatniku), które w niezmienionej formie przetrwały do dzisiaj. |
Podsumowując sądzę, że CipSoft robi wszystko żeby wszystkim, przez duże W, udostępnić grę a następnie od niej uzależnić i niejako zmusić do kupienia PACC.
Czyż nie tak działają dealerzy narkotyków?
"Dajmy pierw za darmo, a potem każmy sobie płacić".