Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-11-2008, 11:30   #119
Latilen
 
Latilen's Avatar
 
Reputacja: 1 Latilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodzeLatilen jest na bardzo dobrej drodze
Ambu patrzył pod nogi. Jego dłoń bawiła się w zapamiętywanie wzoru kory. Szorstka, nieregularna, zdawała się być jak labirynt dla skóry palców. Nie było wiele do powiedzenia.

- Azazel przegrał walkę z Zakafielem. Douma go w końcu uratował, ale potem poszedł klęknąć przed Panem. - sam w pełni nie rozumiał, czy to znaczy, że porzucił bunt? Zresztą kto to wie? Aniołowie otchłani myślą trochę innymi kategoriami. - Kiedy ostatni raz widziałem Azazela, gdyż rozdzieliliśmy się, nic mu nie było. - czuł, że za to mu się dostanie. Sam się zresztą tym obecnie gryzł. Czemu nie poszedł sprawdzić, gdzie się podział Azazel, zanim tu przyleciał? Przez całą wizytę w Niebie był taki... Niemyślący. Niekojarzący. A raczej rozkojarzony. Ten cały ból dokoła, to tak bolało, tak strasznie bolało... - Spotkałem Satanaela. Kazał ci przekazać: "Znajdź Asmodeusza i powiedz mu, że już zbliża się bacz." - zacytował słowa, które wyryły mu się w umyśle, a których jak zwykle nie rozumiał.

W końcu spojrzał na Asmoda, mając nadzieję, że jego zniecierpliwienie nie wzrośnie przypadkiem. Ewa go nie interesowała. Chciał zapytać Archanioła, dlaczego postanowił wziąć sobie kobietę, ale nie miał odwagi. Zresztą nie wydawało się ważne. Może później.
 
__________________
"Women and cats will do as they please, and men and dogs should relax and get used to the idea."
Robert A. Heinlein
Latilen jest offline