Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-12-2008, 10:01   #117
Gob1in
 
Gob1in's Avatar
 
Reputacja: 1 Gob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputację
Krasnolud nudził się strasznie. Już nawet dłubanie w nosie nie pomagało. Tylko do nochal rozbolał. Zawsze zapominał, że do nosa nie zmieści się cały paluch, a zaledwie połowa. Co zrobić - za dużo mięsa i za mało cebuli. "Tak, babka gadała, że cebula dobra na pamięć" - przypomniał sobie. "Ale pieczyste tak dobrze smakuje..." - rozmarzył się, gdy pomyślał o półtuszce prosiaka i kaszy z omastą. I piwku. "Napiłbym się kapkę..." - pomyślał.

Nudę przerwało pojawienie się dziwnego ludzia z workiem. Zagadał do niego sierżant. "Pewnie chce mu wskazać najkrótszą drogę, poczciwina" - pomyślał z rozrzewnieniem brodacz. I w przypływie tych dobrych emocji rzekł:
- Dobry człowieku, ale ciężary dźwigacie - dajże, pomogę wam nieść. - zaproponował pomoc. - Straż jest po to, by pomagać ciężko pracującym obywatelom - wyjaśnił, zbliżając się do sierżanta. "Może piwo niesie? Albo szyszki chmielowe do browaru" - myślał z nadzieją, tylko dzięki sile woli nie oblizując ust na taką okazję.
 
__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...
Gob1in jest offline