Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-12-2008, 16:13   #457
Vireless
 
Vireless's Avatar
 
Reputacja: 1 Vireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwuVireless jest godny podziwu
-Eeeee tu już kiedyś byłem. – W głowie karła zaświatała myśl. Przypomniało się jemu co nieco.
- Z tego co mnie pamięć nie myli to w trochę innej roli niż obecnie... No ale reptyle nic się nie zmieniły. – Rozejrzał się wokół. Czy ta grota coś mu mówi. Mieli przecież przed sobą misję a obecnie to bardziej go interesowało niż zabawy z jaszczurkami. Gdy tylko zobaczył jak Tev obchodzi ich bokiem uśmiechnął się w duszy. Widać było że nie tylko jemu zależało na ostatecznym zwycięstwie.

Całkowicie olał zaczepki ICH i nie zwrócił na popisy Levina oraz Barbaka. Gdy tylko zaistniała możliwość opuścił grotę i ruszył do szkieletu. Z uwagi na chimerkę Astha był pewien że Demon już wie o tym że znaleźli jego zwłoki i artefakt. Teraz pozostało dostarczyć szablę do właściciela.

-Dobra by nie było niedomówień. Nie mam zamiaru porywać się na Shabranido ani innych dupków, których imion nie potrafię wymówić. Co więcej szczerze odradzam to i wam. Już wcześniej powiedziałem co o tym myślę. Teraz biorę te żelastwo i oddam je Legionowi. Później biorę się za pomoc w tworzeniu świątyni do końca. Ten wymiar musi być utworzony!
 
Vireless jest offline