[Dekares] Przechodząc przez pomieszczenie wszystko była dla ciebie obce, ale nie mogłeś oprzeć się wrażeniu, że jest za czystko, w takim miejscu powinno być brudniej, blaty metalowych stolików lśniły blaskiem chromu, nie wyglądały nawet na porysowane. Dochodząc do schodów wydałeś komendy pozostałym, a sam wszedłeś na schody.
Gabinet miał około pięciu metrów długości i czterech szerokości, ściana na przeciw schodów była w całości zabudowana regałami wypełnionym książkami, Ściana po lewej wykonana była ze szkła, widać było przez wodę, a w momencie w którym szybko odwracałeś wzrok wydało ci się iż patrzy na ciebie jakaś ryba. Po prawej było wielkie biurko, a trochę za nim i bliżej regału stała szafa serwerowa. Za biurkiem siedział mężczyzna. |