Ździszek majestatycznym (?) krokiem wraca od baru, niosąc tacę z trzema kuflami piwa. Na jego twarzy maluje się tak szeroki uśmiech, iż ujawnia nawet brak lewej górnej szóstki w jego uzębieniu. Nagle jego nogi postanawiają pójść w różne strony. Gnom wykonyje akrobację w stylu "King Bruce Lee Karate Mistrz", po której ląduje telemarkiem. Pięciu krasnoludów siędzący dwia stoliki dalej podnosi pergamin z cyframi. 19;18;19,5;19;15. Nieźle. Łącznie 37. Gnom, jeszcze bardziej zadowolony, porawia kufle na tacy i po krótkiej chwili taca stoi już na stoliku. -Zdrowie szanownych pań!- mówi gnom, po czym pociąga spory łyk ze swojego kufla.
__________________ "Mijanie się z celem mija się z celem"
galopujące_widły |