Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-12-2008, 21:26   #23
Rewan
 
Reputacja: 1 Rewan jest na bardzo dobrej drodzeRewan jest na bardzo dobrej drodzeRewan jest na bardzo dobrej drodzeRewan jest na bardzo dobrej drodzeRewan jest na bardzo dobrej drodzeRewan jest na bardzo dobrej drodzeRewan jest na bardzo dobrej drodzeRewan jest na bardzo dobrej drodzeRewan jest na bardzo dobrej drodzeRewan jest na bardzo dobrej drodzeRewan jest na bardzo dobrej drodze
Całe wydarzenie z magicznym uleczeniem przez Juliana Mike przegapił, tak więc jedynie zignorował pytanie Ivet do blondyna o to jak to zrobił. Ważniejszą sprawą było dla niego co to za miejsce i co tutaj robi, bo w całej swej okazałości to miejsce było fascynujące. Było czymś innym niż codzienność, czymś niezwykle niezwykłym. Cała tajemnica tego miejsca kusiła go, zapraszała do jej zgłębienia, ale zarazem ostrzegała przed niebezpieczeństwami takich prób, poprzez brak praw, które tak człowiek usilnie zgłębiał.

Tymczasem rozgadał się z leksza ten blondyn, jak mu tam było? Aaa... Julian. Z udawaną skromnością odpowiadał na pytanie jedynej przedstawicielki płci pięknej w tym towarzystwie. I wspomniał coś o „Darze od Boga”.

Czyżby? Nie. To niemożliwe... A może? Przecież nie bez powodu jesteśmy właśnie my. Wybrani... A więc ten człowiek również potrafi robić coś, czego nie potrafi robić zwykły człowiek. Jestem ciekaw co też on potrafi, bo jestem pewien, iż nie to co ja. To by było zbyt... prymitywne...

Julian odszedł od grupy, udając się w stronę pobliskiego budynku(o ile można to tak nazwać).

-A więc rozumiem, że nikt z was nie ma pojęcia co to za miejsce, tak? No dobra... A więc możecie mi chociaż powiedzieć jak się tu znaleźliście?

Co prawda nie miał nadziei na odpowiedź, ale stwierdził, że warto było spróbować, bo w końcu on był... Na haju...

– Ishtav !!!!!!

Przeraźliwy krzyk rozległ się, odbijając się licznym echem i krążąc gdzieś w nieskończoność.

Co do...

Obrócił się nagle, w stronę, z którego przyszedł domniemany dźwięk. Nic nie dostrzegł, prócz nieziemskiego krajobrazu. Jednak szybko zrozumiał, że było to bezcelowe. Dźwięk odbił się wielokrotnie echem i trudno było znaleźć kierunek z którego nadszedł. Obejrzał się wokoło, ale tak samo jak za pierwszym razem nic nie dostrzegł. Jedyne co się zmieniało, to wizerunek krajobrazu. Wodne ściany zaczęły się zamrażać, aż w końcu wodne miasto przemieniło się z lodowe miasto. Wtem rozległ się trzask i uderzenie. Obrócił się i ujrzał nowego mężczyznę, który nagle znalazł się przy Julianie. Był pokryty ranami i spadł z góry.

Jest martwy...

Nagłość z jaką uderzyła ta jedna myśl zszokowała go. W każdym razie, był pewny, że ten nowy osobnik jest już po drugiej stronie. Taki upadek, takie rany. Potrzeba cudu, by przeżył, a jeszcze większego, by, jeżeli przeżył, dożył kilku następnych dni z tymi ranami. Budynek zaskrzypiał niemile.

-Zaraz cały runie, trzeba się stąd ulotnić czym prędzej!

Julian podtrzymywał nowego mężczyznę pod ramię i próbował go wyprowadzić. Szedł powoli w ślimaczym tempie i jeżeli nie przyspieszy...

-A niech to...

Podbiegł do Juliana, w biegu skupiając się na swoim darze. Dar był niepewny, nie kontrolował go jeszcze zbyt pewnie, jednak był konieczny, jedyne, co teraz mógł zrobić. Skupił się i... Poczuł jak przez jego ciało przepływają dodatkowe siły. Poczuł jak zaczyna szybciej biegnąć, a jego ciało gra w idealnej harmonii. Czuł to całym sobą. Udało mu się. Dobiegł do Juliana, który zdążył już wynieść rannego z budynku.

-Uciekaj stąd! Ja się nim zajmę!

Wziął rannego i podniósł go, trzymając na wyciągniętych rękach z przodu. Zaczął uciekać jak najdalej od budynku i był szybki. Cholernie szybki. Prześcignął Julina, któremu nic nie krępowało ruchów. Biegł dalej, ile sił w nogach (a uwierzcie mi, miał ich naprawdę sporo). Dobiegł wystarczająco daleko, by w końcu przystanąć. Położył rannego na ziemi. Niepokojące skrzypienie wciąż trwało. Obrócił się i wpatrzył w lodowy budynek. Teraz, gdy nadeszła chwila wytchnienia, ujrzał jego piękno.

*

Rzut uzgodniony z kabaszem
 

Ostatnio edytowane przez Rewan : 11-12-2008 o 22:07.
Rewan jest offline