No tak... wygląda na to, że będziemy dłużej zmuszone do przebywania w jego towarzystwie. Choć istnieje pewna nadzieja, że nie do cucą go dzisiaj. Napiję się herbaty. Wstaję i przechodząc obok miotającej się grupy krasnoludów podchodzę do baru. Mogę prosić o herbatę z cytryną. A może barman bedzie wiedział coś o gnomie. Co to za jeden? |