Hmm...może nie żyje. Przynajmniej nie będę musiała znosić jego towarzystwa. Chociaż z drugiej strony, zainteresowała mnie ta sprawa jaką miał do nas. Zastanawiam się dlaczego akurat do nas. Zdaje się, że Adera idzie do baru, lepiej będzie gdy pójdę za nią. A krasnoludy, jak zwykle nie potafią się zachować. Ta rasa jest nie znośna, mam nadzieję, ze kiedyś, ktoś ich wytępi.... Ja też proszę herbatę. Proszę dopisać do rachunku gnoma, który jest aktualnie ocucany przez bandę półmózgich krasnoludów.
__________________ Żeby ujrzeć coś wyraźnie, wystarczy często zmiana punktu widzenia. |