Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-12-2008, 12:45   #105
abishai
 
abishai's Avatar
 
Reputacja: 1 abishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputację
Jakby się półork nie starał, to i tak mu to nie wychodziło. Wykrzywiona w uśmiechu twarz Turgasa, nadal wyglądała złowieszczo. O obliczu półroka można powiedzieć wiele, ale to nie że jest sympatyczne. W dodatku ten uśmiech przypomniał mu coś... Migawkę...Wysokie kamienice, wesoły uśmiech, zapraszający. Ciemny zaułek, pałki, noże, ból i utrata sakiewki. Ale wspomnienie urwało się tak szybko, jak się pojawiło. Arteghar potarł czoło w daremnej próbie przywołania wspomnienia z powrotem. Nawet nie zauważył oddalenia się półorka. Dopiero głos kobiety przywrócił go do przytomności.
-Miałem własne interesy do załatwienia w okolicy. I wraz z mą świtą...- Gnom sobie orszaku nie przypominał, ale tak ważna persona jak on, musi ze świtą podróżować. – Przemierzałem okoliczne tereny i małą wizytę u el Kurta, miałem w planie. Niestety moi wrogowie, wykorzystali sytuację i zaatakowali mnie i mych ludzi, znienacka.- Tego również gnom nie pamiętał, ale zakładał że tak musiało być.- Starczyło im sił na zabicie mych oddanych sług...Ale potęga el Arteghara ibn Sarchani przerosła ich mizerne możliwości.- wypowiedź zakończył głośnym, na pół odważnym, na pół histerycznym śmiechem. Po tym wybuchu dodał.- A cóż, tak piękną i wyrafinowaną osobę, jak ty pani, sprowadza w tą dzicz, niegodną miana wsi? Jeśli to ma związek z el Kurtem, to muszę mu pogratulować gustu i pomysłowości. Wizytę tak uroczej osoby, każdy mógłby sobie poczytać za zaszczyt.- przez moment gnom skupił wzrok na kobiecie. Czoło pokrył mu pot...Wraz z jej widokiem zaczęły pojawiać się wspomnienia, migawki...Harem! Tak, on miał harem! Arteghar był pewien, że ma w zamku harem pełen kobiet. Czy ona była częścią tego haremu? Nałożnicą, żoną...kochanką? Jeśli tak, to czemu traktuje go, jak obcego? Może ją odrzucił? Może istniał inny powód? Gnom był pewien, że musi to odkryć. Ale jak? Może jeśli ją uwiedzie, odzyska w łożnicy część wspomnień. A i sam proces odzyskiwania, wydawał się być ciekawym eksperymentem.
 
__________________
I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.

Ostatnio edytowane przez abishai : 16-12-2008 o 12:51.
abishai jest offline