Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-12-2008, 12:59   #144
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Ernesto Silva

Poszło łatwo. Zresztą przecież na to liczył. Teraz wystarczyło dostać się do rzeki, co przy pomocy strumienia nie stanowiło jakoś szczególnie dużego problemu. Tylko kilka razy musiał przechodzić pod gałęziami. Był coraz bardziej zmęczony, lecz nawet to nie przeszkodziło mu w dojrzeniu Haldera. Niemiaszek nie był chyba zbyt dobry w dżungli, dał się podejść jak dzieciak. Z drugiej strony warkot holownika był prawie ogłuszający, nie był pewien czy on sam nie dałby się podejść.

- No Giermaniec' twoi płyną. - i splunął w fale Rzeki.

Zaskoczony Niemiec drgnął i odwrócił się nagle, napotykając uśmiechniętą gębę Pietrolenki.

-Nu. Spokojnie.

Poklepał go po ramieniu, wskazując znów na holownik. Trzeba było go jakoś zatrzymać, w końcu był ich praktycznie jedyną szansą. Jeśli nie zobaczy ich z tych krzaków, to może chociaż dojrzy kobiety?

-Masz racę? Jak nie to musimy biec do misji. Może kobiety ich zatrzymają.

Uniósł FAL-a i celując nad holownikiem wystrzelił kilka pocisków. Mała szansa, by usłyszeli przez te ich beznadziejne silniki i całą resztę. Smugowych też mogli nie zauważyć, bo dzień już był w pełni. Ruszył ku misji, próbując znaleźć odrobinę bezroślinnej przestrzeni by chociaż machnąć ręką w ich kierunku.
 
Sekal jest offline