W momencie, w którym Disparu złapał go za kołnierzyk, Alex z całej siły walnął go ręką w żołądek i później odepchnął od siebie. Wiedział, że nie można pozwolić sobą pomiatać, a ten Francuzik zachowywał się tak jakby rządził tutaj.
Teraz pilot zmierzył Oliviera wzrokiem i wysyczał -Posłuchaj mnie idioto, nie znasz się i pieprzysz jakieś głupoty. Jak myślisz gdzie to NATO by go zabrało? Do bazy na przesłuchanie, a jak ostatnio sprawdzałem, to my nie mamy takiej możliwości. Więc stul ten swój paskudny pysk i nie odzywaj się do mnie takim tonem. Każdego da się złamać, trzeba użyć tylko odpowiednich metod, a twoje jest pan dla nas ważny, to zachowaj jak będziesz pracował w pieprzonym Media Marktcie -
Po chwili ciszy i mierzenia się wzrokiem dodał szybko -I jak jeszcze raz nazwiesz mnie pieprzonym kapralem, albo spróbujesz złapać za kołnierz, to wsadzę ci ten pistolet w dupę i odstrzelę jaja i oczy. Byłem Majorem frajerze, a ty nadajesz się tylko do wykonywania najprostszych czynności, jesteś jak tresowana małpa, tylko że bez tresury - Ten koleś zaczynał go coraz bardziej wkurzać. W tym momencie latynoska krew buzowała już w AJu z całej siły, był po prostu wściekły i było to po nim widać ...
__________________ We have done the impossible, and that makes us mighty |