Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-12-2008, 18:10   #293
woltron
 
woltron's Avatar
 
Reputacja: 1 woltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumnywoltron ma z czego być dumny
Długo zabawił Balthim w wspaniałej kuźni do której zaprowadził go dostojny Erumermo. Księżyc był wysoko gdy skończył pracować i zadowolony udał się na spoczynek.

Nad czym pracował tak ciężko krasnolud? Nad pancerzami dla dwóch wesołków, których poznał. Mistrz Erumermo, mniej tajemniczy niż Galdor, odpowiedział staremu krasnoludowi o przygodach jakie spotkały niziołków w czasie podróży do Rivendell. Obaj uznali, że droga powrotna do Bree może być równie niebezpieczna i szczęście hobbitów może tym razem nie wystarczyć w starciu z ostrzami orków czy zwykłych bandytów, dlatego postanowili przerobić dwie zbroje wykonane przed wiekami dla młodych elfów. W pracę tę włożył Balthim całe swoje serce i umiejętności. „Któż wie czy będę mieć jeszcze okazję trzymać w rękach młot kowalski” pomyślał gorzko, lecz kolejne uderzenie młota sprawiło, że przestał myśleć o dniu jutrzejszym – liczyło się tylko tu i teraz.

Efekt przerósł oczekiwania krasnoluda i elfów którzy mu pomagali. Zbroje były lekkie i wytrzymałe, nie straciły też wiele z swojego piękna. „Mam nadzieję, że hobbity docenią pracę”. Prezenty zamierzał dać po śniadaniu.

Zmęczony, aczkolwiek zadowolony z siebie podziękował elfom za pomoc i poszedł do swej komnaty udać się na zasłużony spoczynek.

Następnego dnia wstał dosyć późno i na salę w której odbywała się pożegnalna uczta przybył prawie jako ostatni. Zajął wolne miejsce po lewej stronie stołu, niedaleko Olegarda, który zabrał się już za jedzenie. Balthim szybko dołączył do niziołka, jednak był dziwnie milczący. Jego serce było już bowiem na trakcie, tam gdzie mógł spotkać swych pobratymców i dowiedzieć się co ich spotkało.
 
__________________
"Co do Regulaminów nie ma o czym dyskutować" - Bielon przystający na warunki Obsługi dotyczące jego powrotu na forum po rocznym banie i warunki przyłączenia Bissel do LI.

Ostatnio edytowane przez woltron : 21-12-2008 o 18:16. Powód: przejrzystość tekstu
woltron jest offline