Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-12-2008, 14:39   #3
Lavina
 
Lavina's Avatar
 
Reputacja: 1 Lavina wkrótce będzie znanyLavina wkrótce będzie znanyLavina wkrótce będzie znanyLavina wkrótce będzie znanyLavina wkrótce będzie znanyLavina wkrótce będzie znanyLavina wkrótce będzie znanyLavina wkrótce będzie znanyLavina wkrótce będzie znanyLavina wkrótce będzie znanyLavina wkrótce będzie znany
Klif. Śnieg. Upadek. Ból. Strach. Wilk. Nuty …
Myśli szybko pojawiały się i znikały przywracając obrazy, jak jej się zdawało, sprzed kilku chwil. Nagły powrót do rzeczywistości wywołał u niej dziwny stan dezorientacji. Ale czy to na pewno była rzeczywistość? Czuła chłód na policzkach i coś ciężkiego na czole, co natychmiast strąciła, a co później okazało się dłonią jakiegoś nieznajomego.
"Co jest?!"
Ruda obróciła się lekko i zobaczyła leżącego obok niej brodatego mężczyznę. Chwilę później spostrzegła jeszcze trzy osoby.
"Czyżby to oni znaleźli ją pod klifem i odgonili wygłodniałego wilka ?" – sama nie wierzyła swoim myślom. Facet, który jeszcze przed chwilą robił sobie podpórkę z jej twarzy, jakiś blondas, kobieta wybudzona z jakiegoś koszmaru i wyglądający na lekko zagubionego mężczyzna, nie wyglądali raczej na jej wybawicieli. I jeszcze to martwe drzewo, nie wzbudzało w niej żadnych pozytywnych uczuć. Podparła się na rękach i spojrzała przed siebie.
"Spaliśmy w takim chłodzie, na środku pustkowia? A może jednak umarłam, a to jest …" – przymrużyła błękitne oczy – "Dlaczego to niby 'niebo' wygląda jakby tu też wszystko szlag trafił ?!"
- Cholera!- ręka osunęła się i znów wylądowała plecami w śniegu – Ała! – jęknęła czując wszystkie kręgi swojego kręgosłupa. Teraz była pewna, że żyje i że musi wziąć jakieś tabletki przeciwbólowe. Jedynym plusem było to, że gruby i ciepły płaszcz i kilka ciepłych warstw ciuchów ochroniło ją przed zamarznięciem. Chociaż może lepiej by było jakby już się nie obudziła i pogrążona w sennych marzeniach nie musiałaby się przejmować nadchodzącymi dniami, głodem ani zimnem.
"I takie to moje szczęście." – pomyślała. Nie chciała się dłużej zastanawiać nad tym co widziała i czuła i widząc jak reszta podnosi się ze śniegu, sama spróbowała stanąć na nogi.
 
Lavina jest offline