Skoro sama starozytność, także podam swoją ulubienicę: Elektra. Może to kwestia wspaniałej sztuki Eurypidesa, może legendy dziewczyny niezłomnej. Dla mnie idealny niemal pierwowzór bohaterki romantycznej, gnębionej, samotnej, walczącej przeciwko wszystkiemu, pełnej głębokich uczuć. |