Co teraz!?
Poczekaj chwilę.
On jest niedobry.
Jaki?
On ciebie nie lubi.
Zdarza się.
Po co go ratujemy skoro on ciebie nie lubi?
Because I want so.
Really?
No. Mwahahahah
Khym. But I want them dead. See this?
Huuuh?
Wiesz o kim mówię.
Huuuh?
Nie wiesz?
Aaaah ten! Widzę go! ^__^
Nie masz go widzieć. Masz go zabić.
Okej! ^__^
Zwycięstwo Światła było bardzo krótkotrwałe. Może i Levin, a nawet, o ironio, Barbak, oprzytomnieli, ale zaraz zdurnieją na nowo. Nie ma w nich takiej Bieli, która nakazałaby im nadstawić drugi policzek, przyjąć ze spokojem zadany cios. To będzie, nie, już jest, wielki tryumf chaosu!
A co z moimi sznurówkami!?;( Kiedy dostanę sznurówki!?
Zamknij się. Czyż to nie zabawne? Lasy soulbreaker chodził u ich boku przez tyle czasu, ale dopiero teraz, kiedy jego już nie ma, oni wszczęli walkę między sobą, poddając się woli Chaosu!
Bo Astaroth nie miał sznurówek!
...tak. To pewnie przez te sznurówki
.
Dlaczego ten paskudny lembas rzuca Okiem Światła!? Jak on ją traktuje!? Zboczeniec!!! Damski bokser!!!
Oko Światła zaraz straci moc bez kontaktu z Almanakh i demoniczną energią.
CHCĘ GO ZABIĆ!!!
Nie, nie tego. Tego obok.
Okej! ^__^
Skup się. Zabierz stamtąd tę chimerę. Tą z ogonem.
Okej! ^__^
I zabierz Oko Światła.
Moja piękna, co ten brutal ci uczynił!?
Ten dzikus, troglodyta, prostak, nieokrzesaniec, długouchy jaskiniowiec, jak śmiał ciskać twoim delikatnym, wątłym, boskim jestestwem!?
Kejsi nie mogła uwierzyć, że Raygi wybrał tę drogę. Drogę wojny i zniszczenia. Miał prawo odpłacić pięknym za nadobne tym, którzy go zaatakowali, ale mimo wszystko miała nadzieję...
Ze łzami w oczach schyliła się i podniosła Oko Światła.
- Raygi...! A myślałam, że zasłużyłeś by dzierżyć ten łuk!
– wybuchła szlochem.
Nie chciała tu być, z nimi, z Takimi Jak On!
Poddała się woli Alamankh i została teleportowana, wraz ze znikającym Okiem Światła.