No to też i ja sie spieram
Nie wiem pod jakim pseudo była wcześniej ale w serii jest powiedziane 2x: raz gdy jeszcze M. nie znała znaczenia imienia Noir, chyba w Pakistanie czy gdziestam ta misja była. A drugi pod koniec, gdy mówi chyba do Kiriki czy Chloe, że wybrała to imię dla nich OBU, dla spółki własnie.
A gdyby mail był też na Kirike to Mireille nie odeszła by od kompa z miną 'co za bzdura' tylko zabrała sie za pisanie. A tak dopiero zainteresowała sie gdy usłyszała melodie.
Co do ludzi to bez przesady, ale za kazdym razem gdy robiły wywiad przed zabójstwem to miałam wrażenie usprawiedliwiające morderstwa. Cóż...