Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-01-2009, 19:31   #31
Laos
 
Reputacja: 1 Laos jest po prostu świetnyLaos jest po prostu świetnyLaos jest po prostu świetnyLaos jest po prostu świetnyLaos jest po prostu świetnyLaos jest po prostu świetnyLaos jest po prostu świetnyLaos jest po prostu świetnyLaos jest po prostu świetnyLaos jest po prostu świetnyLaos jest po prostu świetny
Oreasa wcale nie zaskoczyło pojawienie się Caramona. Przeczuwał, że jeżeli smokowiec się nie powstrzyma w końcu ktoś mu się postawi. Szczęśliwie odbyło się bez rozlewu krwi. Sytuacja wyglądała na opanowaną.
Miejmy nadzieję, że to go powstrzyma przed takimi wyskokami w przyszłości

Tego dnia elf był wyjątkowo zmęczony i mało czujny. Jego uszy nie rejestrowały nawet tego co mówili pozostali przy stole. Emocje opadły adrenalina zmalała, a elfowi dały się we znaki trudy paro dniowej podróży bez odpoczynku. Poczuł nieodpartą chęć snu, lecz wizja przebijania się przez całe towarzystwo bawiące się w gospodzie trzymało Oreasa na miejscu.
Zanim zdążył się zorientować od stołu poodchodzili inni przyszli towarzysze. Gdy został sam przy stole opróżnił swój puchar i postanowił się dostać do sypialni. Nie wiele mu było potrzeba chciał tylko konta w którym mógłby bez obaw spocząć i pogrążyć się w błogim stanie snu. Wstał rozejrzał się po lekko przerzedzonym tłumie i z zadowoleniem stwierdził, że jest wystarczająco dużo miejsca by elf mógł się przecisnąć. Zwinnie przemknął przez salę.
Dla Oreasa każdy krok był ciężki i meczący.

Gdy znalazł się na korytarzu pełnym drzwi zatrzymał się
ahhh... które numery zostały nam przeznaczone? - zapytał sie sam w myślach - 5,6,7,8 dobrze - już chciał ruszać lecz nagle kolejne istotne pytanie pojawiło się w jego głowie -
ale które są już zajęte... trzeba mi było słuchać. Nic będę musiał sprawdzić każdy pokój i wejść do tego w którym będzie miejsce
Działając według swojego planu zaczął sprawdzać pokoje i położył się w tym w którym było miejsce


Jasno, gdzie ja ... ach tak gospoda - Oreas podniósł się niechętnie. Wstał przyodział się. Wyglądnął przez okno
Słońce wzeszło parę godzin temu. Widać byłem bardzo zmęczony skoro tak poźno wstałem
Pośpiesznie przygotował się do wędrówki która go czekała. Wziął swoje rzeczy i pospiesznie wyszedł nie sprawdzając nawet czy ktoś jeszcze jest w pokoju.
Gdy wszedł do izby głównej wyglądało jakby wszyscy już siedzieli przy stole. Dołączył się do nich i powiedział
Witajcie czy nikt nie zmienił zdania od wczoraj? I czy wiemy gdzie mamy się udać?
Widząc, że większość już miała swoje śniadanie pośpiesznie złożył zamówienie dosyć skromne gdyż nie miał zamiaru objeść się przed marszem. Kupił więc trochę pieczywa z czymś do położenia na nie
Czekając na odpowiedź na poprzednie pytanie zadał kolejne tym razem Cameronowi
Przepraszam dobry panie czy można u Ciebie zakupić prowiant na drogę? - popatrzył na gospodarza po czym zaczął jeść swoje śniadanie
 
__________________
"Errare humanum est"

Ostatnio edytowane przez Laos : 05-01-2009 o 14:55.
Laos jest offline