Przerywając posiłek spoglądam lekko zdziwiony na obie osoby do mnie mówiące.
Wycieram rękawem usta, i lekko pochylam się nad stołem:
-Oczywistą rzeczą jest, że nikomu w potrzebie odmówić nie wypada. Druga za to sprawa , że groszem nie śmierdzę...
Zabieram swoje rzeczy i kładę je na ławce przy stoliku, gdzie siedzą moi rozmówcy. Odwracając się drugi raz, by zabrać też miskę ze strawą oraz kielich wina, mówię przez ramię Jestem Nilmmer Verilokalap.
Siadam spokojnie , spoglądając na nowe towarzystwo , czekając na reakcję.
__________________ "All those moments will be lost... In time... Like tears... In the rain. Time to die." |