Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-01-2009, 16:50   #8
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
Stała oparta o pień drzewa, by chociaż plecy osłonić w ten sposób od wiatru. Pojawienie się człowieka i jego dziwne zachowanie w ostatnich chwilach życia wstrząsnęło nią bardziej, niż chciała przyznać. Dlatego, gdy druga kobieta rzuciła się w stronę wędrowca, by spróbować jednak tchnąć w niego iskierkę życia, ona sama wycofała się.

„Facet był wariatem, ale jak widać po uśmiechu – szczęśliwym wariatem. Czy cieszył się z końca męki, czy z tego, że przekazał wiadomość dalej? Ehh, nigdy się nie dowiemy. Może i lepiej. Dzięki brakowi dopowiedzeń przynajmniej można mieć nadzieję, łudzić się, że jest jakiś cel... czerwony punkt na niebie... ten sam, który temu człowiekowi przyniósł śmierć, lecz dla nas może będzie zbawieniem. A może nie.”

Shaya uczuła w żołądku znajomy skurcz, jednak powstrzymała w sobie odruch, by sięgnąć do plecaka po jedzenie. Lepiej nie prowokować głodnych oczu innych, a ona przecież jeszcze wytrzyma. Coraz bardziej zdawała sobie sprawę z tego, że dziwni towarzysze mogą teraz lub z czasem okazać się raczej jej konkurentami do ciepła i pożywienia niźli przyjaciółmi. Trudno było jednak przekonać wewnętrzny głos, że samotna podróż jest lepsza niż wspólna.

„ Nie chcę zostać sama... Mój Boże, nie chcę samotnie umierać...”

Aby stłamsić fale uczuć, które bynajmniej nie były potrzebne w tym lodowym królestwie, Shaya wciągnęła głęboko powietrze. Szybko tego pożałowała zresztą, kiedy ziąb wdarł się w jej płuca odbierając ciału drogocenne ciepło. Kaszlnęła... mocno i sucho.

„ Tylko zapalenia oskrzeli czy płuc mi brakuje. Niech to wszystko szlag!”

- Facet nie żyje. – rzekła bardziej beznamiętnie, niż miała w zamiarze – Nie ma co tracić siły na pochówek. Śnieg sam zbuduje mu grobowiec. Zresztą w tej temperaturze trup jeszcze długo się nie rozłoży, raczej skostnieje. Tak czy inaczej... Wygląda na to, że nikt nie wie, co tu robimy i skąd się wzięliśmy, nie? To coś znaczy. To znaczy, że przynajmniej jednak osoba z nas kłamie i ma w tym jakiś cel. Dlatego nie ufam wam i wy mi też nie powinniście. Niestety, era telewizji się skończyła. Zamiast bawić się w program „Kto jest kłamcą” trzeba się ruszyć, póki możemy. No chyba, że ktoś chce czekać na cud – to jego sprawa. Ja w każdym razie zamierzam iść za tym cholernym światełkiem, bo i tak nie wiem, gdzie jestem. Jeśli więc nie macie nic przeciwko, wezmę od gościa kompas i wiadomość... Ktoś idzie ze mną?

Powiedziała, co chciała. Zmarnowała energię, na sformułowanie komunikatu. Mogą to docenić, albo olać - ich wybór.
 
__________________
Konto zawieszone.

Ostatnio edytowane przez Mira : 07-01-2009 o 16:58.
Mira jest offline