Wątek: Ostatni Kruk
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-01-2009, 15:09   #18
MrYasiuPL
 
Reputacja: 1 MrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputacjęMrYasiuPL ma wspaniałą reputację
Raab

Musiałeś przejść przez parę ulic zanim znalazłeś dom należący do strażnika. Ta część miasta wydawała się ciemna. Domy zbudowano blisko siebie, niektóre zdawały się nie pasować do innych. Były wąskie i wysokie, tak jakby ich budowniczym ledwo udało się je tu zmieścić. Inną sprawą było to, że ta myśl z pewnością nie wiele mijała się z prawdą. Z okna na górze jednego z budynków chlusnął strumień plugastwa. Z takimi zwyczajami tutejsi ludzie nie powinni się pewnie dziwić dlaczego wszędzie wala się na ziemi tyle śmieci. Po spytaniu jednego żebraka, który leżał oparty o chodnik okazało się, że ów świadek napadu mieszka na przeciwko miejsca w którym stałeś.
Drzwi się otwarły. Stał w nich przysadzisty mężczyzna w płaszczu. Mężczyzna wyglądał na osiłka. Chociaż nie zauważyłeś, żeby miał przy sobie jakąś broń to i tak powinien on z łatwością odstraszyć paru bandytów samą swoją obecnością, nawet w tej chwili. Strażnik popatrzył na ciebie marszcząc brwi.
-Czego?-zapytał.



Halsza, Leuke, Tharis

Gospoda "Stary Piernik" była lepsza, niż większość tutejszych mordowni. Wystrój mimo swojej prostoty, wyglądał całkiem nieźle a pomieszczenie moglo pomieścić wiele osób na raz. Może w tym właśnie był problem? W mizernych tawernach ceny zwykle były niższe... Usiedliście przy jednym z pustych stołów. Do okoła widzieliście masę ludzi. Po prawej stronie kilku hazardzistów grało w karty, część gości przyglądała się temu. Inni po prostu zajmowali się swoimi sprawami lub chlali na umór. Po sali biegały zmęczone kelnerki. Było tu głośno i duszno. Jakby tego nie starczało, w rogu stała kobieta ze skrzypcami i żałośnie próbowała grać. Ktoś kto z pewnościa był karczmarzem, kłócił się z nią teraz. Idealne miejsce do rozmów.
 

Ostatnio edytowane przez MrYasiuPL : 08-01-2009 o 15:36.
MrYasiuPL jest offline