Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-01-2009, 21:38   #547
Blacker
 
Blacker's Avatar
 
Reputacja: 1 Blacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputacjęBlacker ma wspaniałą reputację
Astaroth uśmiechnął się do Kejsi, kierując jednak uśmiech nie do chimery tylko do tego, z którym rozmawiał

- I kto to mówi, co? Znam takich, co sami kładli się pod jej butem i jęczeli o więcej, a w chwilach zagrożenia przywykli chować się w ciałach innych. Myślisz, że zależy mi na utrzymaniu się na tej pozycji? Jeśli zmieni swoje zdanie i mnie dobije to trudno. Jej Wolna Wola. Ja się śmierci nie obawiam, w przeciwieństwie co do niektórych. Co do bolesności upadków kto jak kto, ale ty mnie nie powinieneś uczyć. Czy wdzięcznością nie była nasza walka? Wszakże nie patrzyłem na nią jak wszyscy, z podziwem i uwielbieniem tylko wyzwałem do pojedynku. Nie potrafię okazywać emocji inaczej, niż dzięki moim wiernym szablom. Co do czasów, gdy byłem maszyną do zabijania, to skończyły się one wraz z moją ostatnią walką. Co do bycia niepokonanym... Czasem trzeba przegrać, by móc być zwyciężyć. Nie zrozumiesz, czym jest walka dla samej walki, nie dla wygranej. Wiesz czemu? Bo sam z własnej woli wybrałeś słabość.

Chimera znikła, a Astaroth był nieco rozczarowany. Liczył, że porozmawia sobie z Kejsi, nie z tchórzliwym demonem ukrywającym się w niej, ale już trudno. To, że wyruszała zabić Barbaka było mu nawet bardziej na rękę. Wszyscy ci, z którymi podróżował zakończą swoje życia, dzięki czemu bez żadnych przeszkód będzie mógł odejść i zająć swoją nową pozycję. Radość nieco psuł fakt, że będzie jedynym który wie o tym zwycięstwie. Może to i lepiej? Będzie miał dość czasu, by delektować się nim w samotności

***

Azmaer przyglądał się zadowolony, jak Levin zgrabnie wywija kijem. Już po chwili Rith oberwał od druida kijem w twarz. Nie roześmiał się drwiąco z dawnego pana swojego Ojca tylko dlatego, by nie rozproszyć Levina. Wykrzyknął za to do Ritha

- Gdzie się podziała twoja siła? Dalej, walcz z nim!
 
__________________
Make a man a fire, you keep him warm for a day. Set a man on fire, you keep him warm for the rest of his life.
—Terry Pratchett
Blacker jest offline