Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-01-2009, 00:25   #15
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
Sabine ledwo wstała z ławeczki, kiedy poczuła w kieszeni znajome drganie. Sygnał wibracyjny komórki obwieścił jej nadejście sms-a zanim jeszcze sięgnęła po aparat i otworzyła klapkę.
Z wrażenia aż siadła ponownie na parkową ławkę, gdy ujrzała podpis: „Kurt W.”.

"Stojąc w Otchłani; będąc zanurzonym w Umbrze;
trzymając jedną ręką kurczowo świat, który widzę;
a drugą świat, który czuję;
dławiąc furię jaka targa moim sercem;
okrywając dygocący płomyczek mego jestestwa;
widząc, czując, dotykając rzeczy, których nie widzą inni...

Cóż mogę wiedzieć? Czy dane mi będzie uśmiechnąć się raz jeszcze?
"


Nacisnęła przycisk cofania i przeczytała sms-a ponownie, a potem znowuż.
Tym razem to ona – medium, wróżka, nieomal telepatka czuła się jak ślepiec, który stanął przed tęczą. Nie rozumiała.

Umbra. To słowo słyszała z pewnością, ale jakoś nie potrafiła wygrzebać go z pamięci, nie potrafiła dotrzeć do znaczenia. Widać słowo to padło bardzo, bardzo dawno... dziewczynę naszło dziwne skojarzenie z zamordowanymi rodzicami, choć przecież nie było między tymi watkami żadnego połączenia.

Siedziała otępiała, nie bardzo wiedząc co myśleć, a mrok nocy coraz śmielej wymykał się spomiędzy drzew, lgnąć ku jej postaci – kruchej i drobnej w przyćmionym świetle starej latarni.

Uczuwszy drganie komórki, Sabine prawie wypuściła ją z rąk, przestraszona tym niespodziewanym ruchem.

„ To tylko kolejny sms, głupia.” – zrugała samą siebie.

Znów nadawca: Kurt W.


"Dziś pełnia. Uważaj na to z kim będziesz rozmawiać..."


Tym razem aparat zamknęła z rozmachem i wcisnęła do kieszeni, jakby chcąc go odepchnąć najdalej od siebie. Rozwichrzone, pocieniowane włosy idealnie pasowały teraz do jej nastroju.

„ Co ten gość sobie wyobraża?! Chce się umówić z licealistką – luz, ale po kiego grzyba straszyć mnie? I to jeszcze jakimiś zboczeńcami. Zupełnie jak gdyby wiedział, że jestem w parku... Cholera, jeszcze się okaże, że to jakiś seryjny gwałciciel. Chociaż taki nie powinien raczej mieć pozwolenia na broń... akurat, to tak jak polityk nie powinien brać w łapę ani kłamać... Niech to! Ciekawe czy gaz pieprzowy mam chociaż w torebce?”

Szybko wymacała podłużny pojemniczek i odetchnęła z ulgą. Trzymając na chłodnym przedmiocie dłoń dla poczucia bezpieczeństwa, ruszyła w stronę przystanku autobusowego. Zdecydowanie zbrzydła jej perspektywa samotnego spaceru.

Choć w umyśle Sabine rozegrało się kilkanaście scenariuszy, z których połowa miałaby zapewne szansę na tytuł najlepszej sensacji roku, do domu dotarła bez przygód.
Zdyszana wpadła jak strzała do ciemnego mieszkania i zatrzasnęła za sobą drzwi, przekręcając od razu wszystkie zamki. Dopiero gdy oparła się o futrynę, dotarła do niej świadomość własnego, dziwnego zachowania. Patrząc z boku na ostatnie pół godziny, jej zakonspirowana, przemykająca się postać wyglądała naprawdę komicznie w wyobraźni, a co dopiero musieli pomyśleć spotykający ją ludzie?
Dziewczyna wybuchła dźwięcznym śmiechem, dzieki temu wyzbywając się wewnętrznego napięcia, po czym, uspokoiwszy się nieco, zapaliła światło w holu luksusowego apartamentu, gdzie mieszkała. Ciotki oczywiście o tej porze jeszcze nie było – balowała.

"Jak dobrze pójdzie, wróci koło północy, a jak gorzej, to i po kilku dniach. No cóż, rodziny się nie wybiera..."

Sabine zdjęła buty i wyciągnęła znów telefon.

Utwórz wiadomość --> „Wszystkie dziewczyny podrywasz na stracha czy tylko te nawiedzone? Jutro koło południa będę na strzelnicy, jak to na dziwadło przystało. Jak chcesz mi się przypodobać, kup sobie antenki UFO i załóż na głowę. Pozdro!” --> Adresat: Kurt W. --> Wyślij.

"Niech teraz facet spróbuje być mroczny i tajemniczy."

Dziewczyna uśmiechnęła się psotnie.
 
__________________
Konto zawieszone.

Ostatnio edytowane przez Mira : 16-01-2009 o 00:32. Powód: literówki
Mira jest offline