"Pikawa"
Zręcznym ruchem Mateusz otworzył puszkę, poczym zaczął wlewać jej zawartość do swojego gardła. Lubił się napić- ale bez przesady. Po wyczynach jego ojca starał się zawsze być świadomy, unikać ćpania i picia. Ale palenia uniknąć się nie dało...
Szybko opróżnił puszkę, zmiażdżył w dłoniach i rzucił gdzieś w kąt, poczym poszedł powolnym krokiem w kierunku kwatery Panczura. Kopnął kilka razy w drzwi, poczym krzyknął: - Wyłaź na powietrze, już! Nie gnić mi tam... Gdyby twoja matka to widziała, ostro by się wkurwiła!- wykrzyczał z uśmiechem. Nie wiedział czego spodziewać się po Panczurze, toteż wypuścił troszkę ostrza- nie do walki, jedynie dla pewności siebie, poczym odpalił jednego Malboro i czekał na reakcje...
__________________ Kutak - to brzmi dumnie. |