Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-01-2009, 23:27   #133
Matyjasz
 
Reputacja: 1 Matyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemuMatyjasz to imię znane każdemu
Niby dostaliśmy od Mongołów tylko, że część naszych sprzymierzeńców podczas bitwy przypomniała sobie o trawniku czekającym na skoszenie. Oraz było ich więcej. Także mongołowie są podejrzewani o użycie nie honorowej broni chemicznej.
Za to jakieś 100 lat później ma miejsce bitwa na Kulikowym Polu, gdzie mongołowie zostają pokonani przez Rosjan.
Dodatkowym przykładem na względną równość pomiędzy dwoma sposobami walki jest bitwa na polach Katalaunijskich z decydującą szarżą ciężkiej jazdy wizygockiej.
Z drugiej strony jak wspomniałeś Węgrzy przegrali przy porównywalnych siłach, dali się zaskoczyć a coś takiego stać się nie powinno.
A że lubię starożytność, to jeszcze dodam wojny Persko-Greckie. W szczególności kampanie Aleksandra Wielkiego.
Zaś słowo strategia zostało przez ciebie użyte w złym znaczeni, według mojego rozumienia tego słowa. Strategia jest długofalowa, a podczas poszczególnych bitew jest taktyka. Wg. mnie.
W strategi według mojego rozumowania byliśmy o wiele lepsi. Za sprawą zasad takich jak "dziel i rządź" z starożytności. Oraz organizacji państwowości, ale to wszystko nie do tego tematu.

Ta zbroja której przykład podałeś. Z grafiki w googlach na płytę ona nie wygląda. A z wikipedi ang (polskiej nie ufam ) wynika, że była zrobiona z łusek skórzanych i metalowych, oraz posiadała napierśnik.

Zaś początek wojny stu letniej... Na tym powinno się uczyć prowadzenia wojny. Anglicy do granic wykorzystali zalety swych wojsk,a Francuzi walczyli beż żadnego pomyślunku licząc na przewagę liczebną.

Co do broni palnej, tutaj leży nasza przewaga w postrzeganiu sztuki walki. Gdy innych ograniczała tradycja prowadzenia wojny, u nas wyłamano się z tej tradycji i zrobiono krok na przód. Dowód? Chinczycy. Znali proch przed nami lecz nie wymyślili broni palnej.

Lepiej nie prowadźmy dalej tej dyskusji, bo dryfujemy od tematu. Chyba, że znasz sposoby prowadzenia wojen w Chinach i Japonii. Wtedy będzie można porównać i przeanalizować.
 
Matyjasz jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem