Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-01-2009, 15:10   #31
Ratkin
 
Ratkin's Avatar
 
Reputacja: 1 Ratkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwuRatkin jest godny podziwu
Odebrał dokumenty, które przekazał mu lord Charleston. Naturalnie nie trudził się by przeglądać je na miejscu. Informacje co do zawartości które mógł by uzyskać po przelotnym przeglądnięciu teczek, już posiadał. Dokładną lekturę pozostawił sobie na czas po powrocie do biura.

-Myślę, że to właśnie kolejnych zgonów mamy uniknąć, a nie stać się ich przyczyną.

Poza ty, Samuel kompletnie zignorował choć elegancko ubranego, jednak wypowiadającego się mało roztropnie i bełkotliwie mężczyzny. Przyczyną problemu który mieli rozwiązać, był fakt że trzy osoby zostały zabite, być może przez tę samą osobę lub grupę osób. Kłopotliwy był fakt że ktoś fizycznie usuwał swoje przeszkody, zamiast postępować według niepisanych reguł rządzących wieczną wojną między ich członkami Rodziny. Pytanie mężczyzny było nie tyle niestosowne co po prostu stawiało go w świetle podejrzanego o głupotę i bezczelność porównywalną z poszukiwanymi przez nich -być może- wampirami.

-Mam rozumieć, że powierzona nam sprawa pozostała do chwili obecnej poza jakimikolwiek działaniami podjętymi przez członków Rodziny San Francisco? Oczywiście pomijając te, obowiązkowe, wynikające z Tradycji Maskarady, a nie wątpię że takowe zostały podjęte i liczę na uzyskanie od Pana listy i kontaktów do członków wspólnoty biorących w nich udział. -zwrócił się do Charlestona.

-Stworzenie naszej grupy jest równoznaczne z uzyskaniem przez nas uprawnień do podjęcia niezbędnych w takim wypadku działań, mam tu na myśli ewentualne przesłuchania czy rewizje lokali? Chodzi mi o uświęcenie naszych działań od strony Rodziny, bo o ewentualne upoważnienia, nakazy i inne dokumenty mamy zadać sami podejrzewam. Jednak czy jako że działamy z polecenia pani Szeryf i starszyzny miasta, w razie problemów ze strony ich podwładnych mamy prawo wymagać z tej racji współpracy?-gdyby było inaczej, wybrali by do tego ghuli i innych śmiertelnych podwładnych, jednak Samuel wolał usłyszeć to z ust pani Szeryf lub lorda Charlestona...
 
__________________
-Only a fool thinks he can escape his past.
-I agree, so I atone for mine.


Sate Pestage and Soontir Fel

Ostatnio edytowane przez MigdaelETher : 21-01-2009 o 15:47.
Ratkin jest offline