"Specnaz"
Podobnie jak Panczur, Specnaz wychylił się za okno. Glocka schował do kabury, teraz trzymał w ręku bombę domowej roboty z podpalonym lontem. Jeśli dobrze wymierzył czas palenia się ciśnie ją w największą grupę Dzikich. Zostawił sobie kilka sekund zapasu - na wszelki wypadek. W końcu może wybuchnąć nieco za późno, byle by nie za wcześnie... |