Może duzo nie pali, ale paliwko drogie, bo napęd jądrowy... No ale coś za coś. Ta maszyna jest tego warta.
To jedziemy panowie.
Po czym wykręcił spokojnie, i mocno depnął pedał gazu. Świat zaczął szybko się przesuwać za szybami. Było to dla was niepowtarzalne uczucie, przejażdżka samochodem to doznanie, które jest bardzo żadkie, ponieważ samochodów nie przetrwało zbyt dużo.
Nawet się nie obejrzeliście a słońce już wstało, zrobiło się jasno. Czas mijał szybko, a za oknami ciągle się przesuwał krajobraz, chociaż mogłoby się wydawać, że nic sie nie zmienia i jeździcie w kółko, bo zmiany w terenie były minimalne.
Ciszę przerwał kierowca: Lubicie strzelać? Bo na horyzoncie widzę jakąś małą bandę w skórach. Możemy ich ominąć a możemy ich także... - po czym uczynił wymowny gest palcem po swojej szyi - To jak? Ja bym coś zarobił. Paliwko trochę kosztuje... |