Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-01-2009, 21:51   #47
deMaus
 
deMaus's Avatar
 
Reputacja: 1 deMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumny
Po wyjściu z karczmy, wszyscy zamrugaliście oczami, będą w półmroku lokalu, przy płonących klocach w kominku, wydawało się, że jest już późny wieczór, teraz natomiast teraz uświadomicie sobie iż jest około 15, a promienie słońca padają wprost na wasze twarze. Gdyby ktoś planował was napaść to była bo doskonała okazja... Nikt tego jednak nie uczynił. Ruszyliście zgodnie ze wskazaniami mapy w kierunku rynku, wybraliście dłuższa trasę, tak aby przejść przez plac ratuszowy, gdzie powstawała scena.

Plac był olbrzymi jak na warunki miasteczka, miał około dwudziestu pięciu metrów szerokości i co najmniej pięćdziesiąt długości dochodziło do niego dwanaście ulic, po dwie przy krótszych bokach i po cztery przy dłuższych. Wchodząc na niego mieliście ratusz po swojej lewej stronie, jakieś piętnaście metrów od siebie, budynek był murowany, najprawdopodobniej nowy, mógł mieć około pięciu lat. Stylem architektonicznym bardziej przypominał kamienice z Sharn niż budynki z Valenaru. Estrada powstawała po przeciwnej stronie placu. Platforma na której będzie występował bard była około jednego metra ponad brukiem, za jego plecami stawiano właśnie ścianę i zadaszenie. Przy budowie uwijało się około dwudziestu robotników, a czterech strażników stało razem przed estradą i rozmawiało o czymś z przejęciem.
 
deMaus jest offline