Wątek: Wojna 30 letnia
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-01-2009, 12:12   #6
Leoncoeur
 
Leoncoeur's Avatar
 
Reputacja: 1 Leoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputacjęLeoncoeur ma wspaniałą reputację
"Anglia nie ma przyjaciół, Anglia ma interesy" jak to mawiał pewien miłośnik cygar. Angole nie mieli zbytnich interesów by mieszać się w tą wojnę, to i dla nich to mało znaczący konflikt.
Może tez starają się zamaskować to czemu nie włączyli się do walki. Zjednoczone Prowincje z nadzieją patrzyły na zachód mając nadzieję że Stuartowie ruszą dupska.

Na pewno Richelieu i Gustaw Adolf. Choć nie dożyli oni końca wojny to ich wpływ na to co się działo był niekwestionowany.
W sprawie wojskowości pomijając wymienionego już króla Szwecji - Lennart Torstenson, no harpagan straszny, właściwie to on wymyślił artylerię konną.
Wallenstein ze wspomnianą już ideą armii samożywiącej się.


Osobiście największą sympatią pałam do Christiana "młodszego" von Brunswick-Lüneburg.
 
__________________
"Soft kitty, warm kitty, little ball of fur...
Happy kitty, creepy kitty, pur, pur, pur."

"za (...) działanie na szkodę forum, trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz!"
Leoncoeur jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem