Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-02-2009, 18:13   #15
Johan Watherman
Moderator
 
Johan Watherman's Avatar
 
Reputacja: 1 Johan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputacjęJohan Watherman ma wspaniałą reputację
Wybada się wypowiedzieć, oj wypada.
Pierwszy, mój ulubiony i dynamiczny Mag: Wstąpienie. Lubię ten system za możliwości, za, jakby nie rzec, pewien heroizm. Nie bezmózgi, z całym brzegiem, głębokością, problemami – wojnie o kształt świata. Możesz zmieniać świat, dostałeś prawo bogów. Co teraz tym zrobisz? I bacz na konsekwencje swych czynów. Duma, pycha, paradoks. Cud, miód i orzeszki.
Wampir: Maskarada. System bardzo ciekawy i posiadający wyraźnie zarysowany klimat. Lecz poprzez właśnie ten klimat przegrywa u mnie rywalizację z Magiem – w Magu jestem w stanie prowadzić przygody od zadziwiających wypraw w Umbrze niczym pierwsi odkrywcy po walce o człowieczeństwo i pokusy mocy, Nephandi. Co nie zmienia, że Wampir w swojej kategorii klimatu jest świetny.
Upiór: Zapomnienie. W zasadzie podobny zarzut co do Wampira.
Pozostałe cząstki WoDa, owszem, zwykle lubię lecz jako uzupełnienia świata, nieczęsto nimi grać. Mam tylko alergie na niektóre rodzaje łowców oraz...
...Demona. System bardzo ciekawy, o nietypowej koncepcji. Niestety, obawiam się, ze został włączony do WoDa tylko z powodów marketingowych. Łatwiej wylansować nowy system na bazie starego. Gdyby nie ten mankament byłby świetny. Jeszcze razem z Wampirem daje radę. Ale włączmy Wilkołaka, robi się zgrzyt. Kiedy włączymy koncepcje uniwersum Maga to wszystko się sypie. Gdzie reinkarnacje, nie aniołowie zbierający duszy po śmierci. Gdzie avatary? Rozumiemy, że Bóg to cząstka Jedynego, a co z Niebiańskimi? Straszne rzeczy się dzieją.

Natomiast linia Nowego Świata Mroku to porażka według mego zdania. O ile jeszcze nowe podręczniki (Promethan) są naprawdę ciekawe, to reaktywacje – tragedia. Do tego niektóre dodatki jak te opisujące rodzaje zmiennokształtnych (Bizonołaki?). Szkoda gadać. Najkrócej mówić, w nWoD:
Mag: wykastrowano go. Dosłownie, magya to dawna namiata świetności. Gdyby to była koncepcja magii w nowym systemie to bym zaklaskał uszami. Ale to Mag.
Wilkołak: zgwałcony. Gdzie walka o ziemię? Jakie Wilkołaki maja cele? Być bliżej Ojca Wilka? Coś mi tu śmierdzi Wampirami i bliskością Kaina.
Wampir: zniewieściały. Stracił pazur, ząb i kły. Najmniej oberwał w amoku zmian panów z WW, a dodanie – najmniej dotkliwie. Lecz dalej boli.

W nWoD mniej metaplotu? Fakt. Teraz można grać bez dodatków, traktując je jako moduły. Co z tego, skoro w nich pojawia się więcej bzdur, a same światy nie zachwycają.
 
__________________
Otium sine litteris mors est et hominis vivi sepultura.
Johan Watherman jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem