Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-02-2009, 21:29   #15
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Osobnik, który nagle wyszedł spomiędzy krzaków, z bliżej nieznanego nikomu powodu nie spodobał się Filipowi. Podobnie jak i wilkowi, choć może ten ostatni widział w owym człowieku konkurenta do aktualnie posiadanych oraz przyszłych zapasów alkoholu.
Filip miał wrażenie, nie wiedzieć czemu, że od Phila, bo tak się on przedstawił, zalatuje trunkiem z gatunku tak zwanych wysoko procentowych. Nie mówiąc już o tym, że biała, dymiąca pałeczka, którą tamten trzymał w dłoni, straszliwie śmierdziała.

- Filip - przedstawił się. Niechętnie, lecz zgodnie z wpajanymi mu zasadami konwersacji.

- Nie sądziłem, że w naszej bajce - odrobinę zaakcentował ostatnie słowo, które w ustach Phila zabrzmiało jak szyderstwo - jest potrzebny jakiś detektyw.

Słowo to, o czym nie zamierzał owego mężczyzny informować, było mu całkiem nieznane. Kojarzyło mu się to z detektorem, oraz - ale już znacznie mniej - z dedukcją. Jednak osobnik, który ich zaczepił, w niczym nie przypominał jakiejkolwiek machiny służącej do czegokolwiek. Jego wygląd sugerował również, że może mieć pewne trudności w wyciąganiem jakichkolwiek wniosków, o logicznych nie wspominając.

- Ale życzę panu wielu sukcesów w pracy - powiedział uprzejmie. - Miło mi było - skłamał równie uprzejmie. - Może kiedyś się jeszcze spotkamy.

Zgodnie z prawdą nie wyraził życzenia, by tak się stało naprawdę.

- Miłego dnia - dodał.

Ukłonił się i ruszył dalej.
 
Kerm jest offline