Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-02-2009, 17:28   #52
Lunar
 
Lunar's Avatar
 
Reputacja: 1 Lunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumnyLunar ma z czego być dumny
JohanW

Akurat czytając jednocześnie Maga i Demona, dochodziłem do fantastycznych wniosków. Boga jako to, co magowie nazywają po prostu statyką, stanem rzeczywistości. I nie tylko, bo to bowiem jest jedynie przylepianie komuś gęby. Jak i uwłaczanie samej Opatrzności notabene
Nie wiem skąd wyewoluował Demon i czy to zagranie marketingowe. Nie obchodzi mnie to. Wiem za to, że 100 stron opowiadania wstępnego było warto. Na samym początku można zobaczyć porównywania świata i rzeczywistości przez anioła Gaviela do świata nauki. Pojęcie Boskości, istnienia i nieistnienia. Ba. Opowiadał on nawet o aniołkach jako o elektronach, co bardzo odpowiadało mojej osobie, która pomimo bycia ścisłowcem, skłania się w wielu kwestiach ku filozofii i literaturze.
Klucz i rozwiązanie i sens właśnie można znaleźć w Demonie. Podręczniki Maga są nierzadko puste i milczące (no dobra, tylko podrecznik główny, ten nowszy). Pasję można odnaleźć gdzie indziej. Można się wieczorami głowić, czy paradoks nie grozi aniołom/demonom dlatego, że poruszają one samym fundamentem stworzenia, a poza tym współgrają z ludzką Wiarą - coś, co magowie próbują obchodzić.

I generalnie miałem już uciać słowa swe już dawniej, bo to nie miejsce na taką dyskusję
Ogólnie czytam kolejny już komentarz, gdzie demonowi się dostaje niesłusznie.
 
Lunar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem