Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-02-2009, 01:06   #5
Gettor
 
Gettor's Avatar
 
Reputacja: 1 Gettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputację
Następna kolejka idzie w ten sposób:

1. Terrapodian
2. AC.
3. Lilith
4. Mono
5. Dalakar

Przypominam, że kolejne osoby mogą cały czas się zgłaszać i będą dopisane na następne numerki.
Zaszła także zmiana w zasadach odpisywania, którą opiszę we właściwym temacie opowiadań jak tylko skończę tutaj.

***

I stali tak wpatrzeni w siebie: ork z hełmem na głowie dzierżący morgerstern, oraz paladyn Sawin z mieczem i tarczą.

Człowiek nie mógł pojąć co tu się działo - został zbudzony przez siedmiu orków by odkryć iż byli iluzją.
- Ki diabeł? - zapytał na głos, jakby samego siebie.

Ork zaśmiał się gardłowym śmiechem.
- Ha! Miałaś rację wiedźmo. - powiedział nagle zdejmując hełm. Ha! Paladyn miał rację - to jest półork. - Sprytny, silny, zwinny, ale głupi jak koza.

Z ust półorka to była naprawdę poważna obraza, której Sawin nie miał zamiaru puszczać płazem.
- Ha? A kto śmie obrażać Paladyna Żelaznego Zakonu w tak nikczemny i plugawy sposób? - chciał się godnie wyprostować, by podkreślić wagę swych słów, lecz ból w plecach mu to uniemożliwił.

Wargi półorka wykrzywiły się w paskudnym uśmieszku ukazującym poważne braki w uzębieniu.
- Jestem Thok. - powiedział. - A ty teraz z nami pójdziesz, bo potrzebujemy rycerzyka do naszego zadania.

Zadania? Rycerzyka? Pójdzie z nimi?
W paladynie krew nagle zaczęła się gotować. Przecież... on ma misję do wykonania! Tak nie wolno, co on sobie myśli?!

Sawin uniósł groźnie miecz ku orkowi, ten natomiast odpowiedział pewniejszym chwytem drzewca morgersterna.

Byćmoże pozabijaliby się w tamtym momencie nawzajem, gdyby nie interwencja siedzącej dotąd na drzewie elfki.

- Stop! - rozkazała zeskakując z drzewa i stając między mężczyznami. - Nie o to wszak nam chodzi by się tu i teraz pozabijać, prawda? Sawinie, nazywam się Ellitre i zapewniam cię, że nasze misje są zgoła takie same... przyświeca nam ten sam cel...

Nagle paladyn zauważył, że pierścień iluzjonistki zaczyna świecić: pierw na żółto, później czerwono, aż wreszcie zajaśniał na kolor błękitny.

I człowiek istotnie uwierzył elfce, że im wszystkim przyświeca ten sam cel, że ich dążenia są takie same.

- Tak... oczywiście masz rację. - powiedział paladyn ledwo świadom, że cokolwiek wydobyło się z jego ust.

Thok znów się zaśmiał, jednak tym razem ciszej i bardziej tryumfalnie, a iluzjonistka zachęciła Sawina gestem by szedł za nimi.

I poszli we trójkę: piękna elfka, potężny półork i mężny paladyn w mroki nocy.
 

Ostatnio edytowane przez Gettor : 03-02-2009 o 14:48.
Gettor jest offline