Z ta ciemnotą to bym uważał. Epoka, w której zdobyto się na twierdzenie że "małżeństwo nie może być przeszkodą dla miłości" nie mogla być znowu taka straszna.
A tak bardziej serio, to ze średniowieczem ma się podobnie jak z Rzymem. Kult stereotypu. Brudni barbarzyńcy i wykształceni Rzymianie. Tylko co raz częściej okazuje się, że ci barbarzyńcy nie byli tak barbarzyńscy jak ich przedstawiano, a słynny chwalony wczesnej pax Romanum to pokój cmentarzy.
Nie lubię Rzymu jak sie mozna łacno domyslic