Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-01-2006, 15:18   #27
Yarot
 
Yarot's Avatar
 
Reputacja: 1 Yarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnieYarot jest jak niezastąpione światło przewodnie
- A dyć i ja Panience zawierzam. Wskakujcie na wóz, to podle wjazd was podwiozę - rzekł rolnik i zachęcająco machnął ręką. Wdzięczni za podwózkę zasiedliście na sianie by resztę drogi przebyć właśnie w ten sposób.
Miasto powoli rosło w Waszych oczach, choć na wozie trochę trzęsło. Z każdym obrotem koła wozu, robiło się większe i bardziej wyraźne. I im bardziej się do niego zbliżaliście, tym więcej szczegółów dało się uchwycić. I to właśnie te szczegóły nie były specjalnie pocieszające dla Was. Kilkadziesiąt budynków, gonty, strzecha oraz kamień - to jest to, czym przywitało Was Heideck. Nie zobaczyliście olbrzymich murów pod samo niebo, bramy wjazdowej z mostem zwodzonym oraz proporców łopoczących na wietrze. To widocznie dobre jest na opowiastki przy kominku, zaś sama rzeczywistość jest dużo bardziej prozaiczna. Zamiast murów jest ziemna palisada z powsadzanymi gdzieniedzie zaostrzonymi palami, zamiast bramy jest przerwa w palisadzie z dwoma przyklejonymi do niej żołdakami w żółto-niebieskich strojach. Oczywiście tereny wokół miasteczka to pole dla licznych sztuk krów, wozów oraz jeźdźców. Mając nadzieję, że może miasteczko ma w sobie coś więcej niż to widać z zewnątrz zeszliście z wozu i weszliście do środka.
Heideck od wewnątrz sprawiało równie mizerne wrażenie jak z zewnątrz. Palisada chroniąca miasto nie była wysoka i dobry jeździec dałby sobie z nią radę bez problemu. Od czasu do czasu wstawione zaostrzone pale byly tak rzadko rozmieszczone, że nie stanowiły realnego zagrożenia. I jak się dobrze przyjrzeć to i nie było co bronić w takiej mieścinie. Kilkadziesiąt domków, jeden zajazd oraz jedna karczma, obskórny sklepik z dobrem wszelakim oraz kilka dużych obór. Wszystko postawione było z kamienia, którego w okolicach nie brakuje. Widać, że część budulca pochodzi z resztek budowli krasnoludzkich, co można poznać bo licznych zdobieniach oraz znakach zostawionych przez krasnoludzkich kamieniarzy. Ludzie nie przejmowali się tym zbytnio i stawiali domy biorąc kamienie z ruin albo wręcz z drogi.
Miasteczko zdaje się być pogrążone w stagnacji i marazmie. Chyba tylko spęd bydła w okolicy pozwala na jakąś rozrywkę, zwykle ograniczoną do knajpianych barów oraz okolicznych pastwisk. Ludzi na ulicy nie było za wiele. Przchodzili w swoich sprawach z budynku do budynku, ale brak było tu jakiejkowiek krzątaniny czy nerwowości. Od czasu do czasu udało się dojrzeć strażnika miejskiego, który podobnie jak jego koledzy przy "bramie", paradowali w żółto-niebieskich strojach. A przynajmniej kiedyś takie były, bo teraz przedstawiają sobą niezidentyfikowaną szaro-burą barwę. Nie widać żołnierzy - pieszych i konnych. Możliwe, że stanica jest za miasteczkiem, albo też udali się na patrol.
Wszystkie budynki, które warto odwiedzić są umiejscowione wzdłóż głównej drogi, gdyż nie ma tu innej poza starym, krasnoludzkim traktem. Dlatego też karczmę "Pastuch" nie sposób pominąć. Zajazd "Ognisty" stoi nieopodal i już po wyglądzie obu widać różnicę. "Pastuch" to prosty budynek, bardzo przypomina oborę - z racji wielkości oraz wyglądu. Dochodzi z tamtąd co jakiś czas dźwięk rozmów oraz zapach pieczonego mięsa. Zajazd to miejsce, gdzie można się zatrzymać na dłużej, ale stajnie, ładny budynek oraz widoczne z ulicy wnętrze, nie może należeć do najtańszych. Nie wydają się być dla siebie konkurencją, choć w tak małej mieścinie każdy klient jest na wagę złota.
 
__________________
...and the Dead shall walk the Earth once more
_. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._
Yarot jest offline