Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-02-2009, 01:09   #5
Gettor
 
Gettor's Avatar
 
Reputacja: 1 Gettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Lilith
Wzywam Mistrza Gettora do wzięcia sprawy w swoje ręce.
Cisza na sali! Sąd idzie!

Myślę generalnie rzecz biorąc, przy lekkiej sugestii ze strony Lilith, że opowiadanie się wymyka z rąk mimo iż dopiero się zaczęło.

Żeby nie krzywdzić wszystkich, napiszę słów kilka o wypowiedzi każdej z osób:

1. Terrapodian

Pomijam fakt, że o jednostajnym tętencie kopyt jeszcze nie słyszałem.

Terrapodian zaprowadził "drużynę" do sielskiej chatki na wzgórzu, gdzie mieszkał pewien staruszek, który ich oczekiwał...

Minusy:

Że się tak zapytam skąd tam, w środku najzwyklejszego lasu, taki "upiorny" jeździec? I taka chatka z wesołym staruszkiem? Oczywiście to mógł być pustelnik, jednak pustelnicy nie zwykli oczekiwać gości.

Zostaje jeszcze sprawa zauroczonego paladyna... Z reguły osoby pod wpływem uroku nie zastanawiają się czemu robią to co robią. Piękno zauroczenia polega na tym, że osoba zauroczona jest przekonana, że to co robi jest jak najbardziej słuszne. Gdyby elfka kazała paladynowi skoczyć z urwiska, ten uważałby to za świetny pomysł i zrobił to bez wachania, a nie zaczął się zastanawiać nad tym idąc jednocześnie na śmierć.

Plusy:

Trzymałeś mniej więcej ciąg fabuły - trzyosobowa drużyna miała jakieś zadanie i zmierzała ku jego wypełnieniu. Co prawda mogło to być coś lepszego niż domek na wzgórzu, ale źle nie jest.

Kiedy już wprowadziłeś postać mrocznego jeźdźca, dobrze oddałeś jego klimat. Tajemniczy i nieco przerażający.

2. AC.

Ty to pojechałeś na całego. Wprowadziłeś nic nie podejrzewających bohaterów do chatki, która nagle okazała się być ośrodkiem kultu jakiegoś krwawego boga.
Jednak na tym nie poprzestałeś - zabiłeś biednego staruszka i półorka Thoka.

Minusy:

Totalna zmiana akcji, prawie że zamach na życie fabuły tego opowiadania. Nie wmówisz mi, że elfka i półork szli do tego miejsca kompletnie nie wiedząc, że jest ono kultem jakiegoś zuego bożka.

Stary i siwy staruszek okazuje się nagle silnym psionikiem, który przejmuje kontrole nad ruchami bohaterów każąc im się zabić... ... sens? Albo inaczej - kilka słów wyjaśnień od strony staruszka?

Piszesz nieco bez emocji i oddawania stanu rzeczy. Miejscami są to po prostu suche fakty (ostatni akapit).

Sprawa mniej ważna - zbyt rzadko dajesz nowy akapit i linijkę odstępu. Wypowiedź jest przez to mało czytelna.

Plusy:

Zrehabilitowałeś się nieco na koniec pisząc, że byćmoże ork i elfka byli pod wpływem jakiegoś czaru - daje to jakieś pojęcie o tym czemu weszli do chatki staruszka i dali się zabić. Jednak to też mało sensowne. Wcześniej nie byli pod wpływem czaru a teraz nagle są...

Dobrze opisujesz niektóre elementy, jak choćby brodę i wąsy staruszka

3. Lilith

Ty w swojej wypowiedzi uciekłaś paladynem z chatki poprzez zniszczenie jednej ze ścian i wypadnięcie. Potem nim wróciłaś do środka by zobaczyć elfkę próbującą się zabić, jak wcześniej półork.

Minusy:

Można się lekko zagubić w opisywanych wydażeniach - jak pamiętasz, musiałem konsultować z Tobą tego posta, żeby się dowiedzieć że paladyn w pewnym momencie zaczął przypominać sobie wcześniejsze wejście do chatki, jednak można było to odebrać tak, jakby wchodził tam znów.

Plusy:

Przejrzyście napisane, częste akapity.

Opisujesz przeżycia, wątpliwości i myśli bohatera w krytycznym i dynamicznym momencie, jakim jest chwila po wypadnięciu z chatki i oddajesz głębię jego dylematu - wrócić, czy zostać?

Trzymasz się narzuconego odgórnie wątku - elfka, śladem półorka, też próbuje się zabić.

4. Mono

W Twojej wypowiedzi paladyn uratował elfkę od samobójstwa i był światkiem narodzin demona, czy też nieumarłego, na którego składały się fragmenty ludzkiego ciała.

Minusy:

W zasadzie nie jestem w stanie dopatrzeć się takowych, nawet czytając Twą odpowiedź kilkakrotnie. Jest to chyba najładniejsza w tej kolejce

Plusy:

Nadałeś sens wcześniej bezsensownemu samobójstwu staruszka i orka tworząc niezłego potworka.

Tak jak Lilith wyrażasz myśli i wątpliwości bohatera w krytycznym dla niego momencie.

Robisz częste przerwy, dzięki czemu wypowiedź jest wyraźna i mile się ją czyta.

5. Dalakar

U Ciebie nasz kochany paladyn postanawia zaatakować potwora, po czym w ostatniej chwili jednak ucieka. Zatrzymuje się jednak i zastanawia czy aby nie wrócić.

Minusy:

Niepotrzebne pytania retoryczne w pewnym miejscu. To nie jest zapowiedź kolejnego odcinka, żeby budować napięcie przez wzbudzanie niepewności w czytelniku.

Plusy:

U Ciebie, tak dla odmiany, nie przeważyło w bohaterze wielkie i nieodparte poczucie męstwa i potrzeba spełnienia się jako paladyna. Zamiast tego kazałeś mu uciekać, aż się za nim kurzyło - nie wszyscy by potrafili przedłożyć realizm nad epicki pojedynek.

Ładne nawiązanie do przeszłości paladyna - jego nauki na temat złych mocy, które przespał.

Cała szarża demona/nieumarłego opisana schludnie i w sposób uporządkowany. Byćmoże zachwyca mnie to dlatego, że ja bym tak nie umiał

***

To już wszyscy - jak zauważyliście im dalsze osoby komentowałem, tym mniej było minusów i tym więcej plusów.

Generalnie o co chodzi: wypowiedzi mają być swobodne i dowolne, ale bez przesady! Niechaj to co robią bohaterowie ma jakiś sens (tak, na Ciebie się patrzę AC) i spójność fabularną.

Na początku było trochę chaotycznie, bo... był sobie paladyn idący przez las niewiadomo po co i niewiadomo gdzie

Myślę, że teraz opowiadanie się ustabilizuje i nie będzie więcej "zamachów" na jego fabułę...

... czy raczej mam taką głęboką nadzieję.

I ostatnie ogłoszenie!

Zapraszam do mieszania z błotem moich wypowiedzi! Wyżyjcie się! Upokorzcie mnie! Przecież o to chodzi w opowiadaniach, żebyśmy się czegoś nauczyli, a nie ma to jak porządna krytyka, co nie?
 
Gettor jest offline