Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-02-2009, 13:42   #529
Alaron Elessedil
 
Alaron Elessedil's Avatar
 
Reputacja: 1 Alaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputację
Otóż, jeżeli nie zauważyłeś tego, odpowiedź na twój pierwszy post z krytyką, była spokojna.
Mógłbyś popracować nad obserwacją...
Jeżeli pisanie prawdy, odbierasz jako zasłanianie rękami i nogami przed krytyką, to ci serdecznie gratuluję, szczególnie wtedy, kiedy przyjąłem krytykę, tłumacząc kilka rzeczy w związku ze mną. TO jest zasłanianie rękami i nogami? Poważna i jeszcze bardziej błędna nadinterpretacja.

I kolejny epicki fail z ostrą nadinterpretacją. Krytykę słyszę co najmniej 2 razy w tygodniu. Z jakich powodów? NIE WASZA SPRAWA! Chodzi tylko o sam fakt.

Tu pierwsze twoje prawdziwe stwierdzenie: twoim zdaniem. Rzeczywiście, twoim.

Próbuję cie obrazić w pierwszej części? To jest dopiero fail, ale śmieszny tym razem.
To, że wkładam dodatkowe znaczenia, jest kolejną, wielką pomyłką. Słowo "prymityw" było celowym wyostrzeniem z mojej strony, lecz było wyostrzeniem, rozumiesz?
Dla MGa zabicie jakiejś postaci jest prostą rzeczą, więc jeżeli udzielasz mi rad, jak powinienem to zrobić, to może znaczyć, że twoim zdaniem nie umiem tego zrobić. Znaczyłoby to, że nie umiem zrobić najprostszej rzeczy. Stąd to określenie.

To, że nie brałeś w takiej sesji udziału, można było wyczytać z twojej wypowiedzi, co też zdobiłem...

Jak mogłeś mi napisać, że chcesz z nimi pogadać? Oh! Jakież to trudne! Ja zamieszczam swój post, ty go czytasz, piszesz mi, że chcesz z nimi pogadać, ja ci piszę, że nie ma sprawy i robimy dialog. Skomplikowane.

Otóż twoja analiza jest prawie 100% błędna, ale czy przyjmiesz to do wiadomości, czy nie, to już twoja sprawa.

Jeżeli miałeś zamiar zrzucić ze mnie, jak to się wyraziłeś, maskę, to była to komletna porażka, gdyż tu nie używam żadnej, bo nie mam po co. Wystarczyło zwykłe logiczne myślenie, którego brakiem się wykazałeś, a to, że zirytujesz kogoś, nie znaczy, że ujawnisz jego "prawdziwą twarz" (uchh... "maska", "prawdziwa twarz", jak to sztucznie brzmi, jak z jakiegoś tandetnego serialu).
Jeżeli zaś, chcesz się dowiedzieć czemu do każdego mówię inaczej, przeczytaj pozycję "Ferdydurka" autorstwa Witolda Gąbrowicza.

Kolejny fail! Wcale nie jestem cierpliwy! Czekanie tyle czasu na posty Revana, zanim go uśmierciłem, wcale nie obrazują mojej cierpliwości! Czekanie na posty Mijikaia wcale nie jest kolejnym jej przejawem! To jest to, co możecie zobaczyć na forum.
Otóż powiem ci jedno, do interesów potrzebna jest cierpliwość, a gdybym jej nie miał, to nie miałbym nic.

Niiieeeee, ja wcale nie przyjmuję krytyki... Wcale... Akurat w twoim drugim poście nie widzę nic co zakrawałoby na krytykę, a to właśnie na niego odpowiedziałem w ten sposób.
Na post z prawdziwą krytyką, nie dyskutowałem, tylko wyjaśniłem przesłanki kierujące mną. Wydaje mi się, ze wyjaśnienia można składać, nie uznając tego za dyskusję, a wyjaśnienie, jak sama nazwa wskazuje, WYJAŚNIA to, czego wiedzieć nikt oprócz mnie, nie może.

A teraz od razu zamieszczam odpowiedź na kolejne zdanie, które paść może. To była kolejna krytyka ze strony Wojta, a ja jej nie przyjmuję!
Otóż nie. Wściekłość budzi we mnie to, że ludzie próbują mnie rozgryźć jak jakąś cholerną układankę! Jestem człowiekiem, a żaden z tych, którzy podejmowali takie próby, nie byli w tym naprawdę dobrzy, bo żadnemu się nie udało. Teraz do kolekcji dołączył Wojto.
Na początku śmieszyło mnie to, tak jak te wszystkie porażki, ale z upływem czasu zaczęło mnie to wnerwiać. Ile można?! Nie jestem pierdzielonym przedmiotem i zrozumcie to! Mam osobowość głębszą niż talerz zupy, tak jak wszyscy, z resztą! Do zrozumienia i wysuwania twierdzeń na ten temat, potrzeba jednak długotrwałego przebywania w towarzystwie tej osoby, a i tak ciągle takie osoby dowiadują się o sobie nowych rzeczy.
Ci, który próbują to robić, wykazują się typowym brakiem inteligencji, gdyż nie mogą zrozumieć, że człowiek nie jest czymś prostym.
Wojto próbował wywnioskować, że rzadko doznaję krytyk, więc próbował stwierdzić jak żyję, nie znając mnie wogóle. Poza tym próbował stwierdzić jaką osobowość ma społeczeństwo otaczające mnie, bez rozmowy z nimi i bez jednego spojrzenia na nich!

Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z głębokiej wody, na jaką wlazłeś, nie potrafiąc pływać.
 
__________________
Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje.
Nie jestem moją postacią i vice versa.
Alaron Elessedil jest offline