W końcu... Szymon był nawet zadowolony, że Niemiec pcha się do środka. W razie czego to pod nim zawali się deska i to on rozwali swój durny łeb przywódcy osiedlowej bandy. Do tego "ja pierwszy"... Zaraz wyskoczy z fotografą fuhrera i swatystyką... W końcu znaleźliśmy jakieś schronienie. Bardzo dobrze, o ile...się na nas nie zawali...
__________________ Zanim przybędziesz na pustynię musisz wykopać dół. Inaczej kopiesz go pół godziny, zjawiają się ludzie, i trzeba kopać kolejne doły. I tak do samego rana. -Kasyno |