Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 07-02-2009, 16:46   #11
 
mocca90's Avatar
 
Reputacja: 1 mocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie coś
Gdy dotarli do chatki Jonathan przystanął na chwilę, rozejrzał się, zobaczył w dole dymiący samolot, który po chwili zniknął w odmętach jeziora czemu towarzyszyła efektowna eksplozja. No ładnie... - pomyślał Maddox.

Teraz zwrócił wzrok w kierunku chatki, jego uwage przykuło zachowanie jednej osoby, która - wnioskując z dialektu - była niemcem. Kiedy ten splunął na (jak się zdawało) widok murzyna Jonathan spojrzał na niego z wyraźną pogardą. Prostak - pomyślał. Klaudia zaproponowała wejście do środka, ale Maddox zauważył, że mięśniak poczynił już kroki w stronę drzwi, poszedł więc za nim, ale trzymał się kilka kroków z tyłu, bo wiedział, że towarzysz w niedoli nie darzy go sympatią. Chce wchodzić pierwszy to jego sprawa, nie ma sensu mu przeszkadzać - jak pomyślał tak zrobił, włożył ręce do kieszeni i obserwował co się stanie kiedy drzwi puszczą pod naporem niemca.
 
mocca90 jest offline  
Stary 07-02-2009, 16:53   #12
 
killihno's Avatar
 
Reputacja: 1 killihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodze
W końcu... Szymon był nawet zadowolony, że Niemiec pcha się do środka. W razie czego to pod nim zawali się deska i to on rozwali swój durny łeb przywódcy osiedlowej bandy. Do tego "ja pierwszy"... Zaraz wyskoczy z fotografą fuhrera i swatystyką...
W końcu znaleźliśmy jakieś schronienie. Bardzo dobrze, o ile...się na nas nie zawali...
 
__________________
Zanim przybędziesz na pustynię musisz wykopać dół. Inaczej kopiesz go pół godziny, zjawiają się ludzie, i trzeba kopać kolejne doły. I tak do samego rana. -Kasyno
killihno jest offline  
Stary 07-02-2009, 17:12   #13
 
Yaneks's Avatar
 
Reputacja: 1 Yaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputację
Nim ktokolwiek zdołał coś zrobic, wysoki osiłek rzucił się w stronę drzwi. Klamka była chyba jedyną rzeczą poza gwoźdźmi, która nie była tu z drewna.

Alexander Eckert
Nacisnąłeś klamkę, która ustąpiła z zadziwiającą lekkością. Pchnąłeś drzwi, żeby je otworzyc, ale coś musiało blokowac je z drugiej strony. Uchyliły się ledwie na centymetr, po czym nawet twoja wielka masa i siła nie były w stanie przepchnąc tego, co znajdowało się po drugiej stronie. Nie czekając na nikogo ruszyłeś do okna. Popatrzyłeś na zabitą deskami dziurę. Wsunąłeś palce między deski i pociągnąłeś. Dwa zardzewiałe gwoździe pękły, i deska upadła na ziemię. To samo zrobiłeś z pozostałymi deskami, aż okno było otwarte. W środku domku było ciemno, kompletnie nic nie widziałeś. Słońce było już po drugiej stronie, więc żaden, nawet najmniejszy promyk nie wpadał do chaty.

Teraz kolej innych graczy. Zanim Alexander Eckert coś jeszcze zrobi, reszta graczy ma czas na działanie.
 
Yaneks jest offline  
Stary 07-02-2009, 17:19   #14
 
mocca90's Avatar
 
Reputacja: 1 mocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie coś
Kiedy okazało się, że przez drzwi nie da się wejść i Niemiec ruszył do okna Jonathan poszedł wolnym krokiem za nim, bo był ciekaw co skrywa w sobie domek, deski kolejno odpadały dzięki sile osiłka, w końcu okno było otwarte, ale opasłe plecy mięśniaka zasłaniały większą część widoku.
- I co? Widzisz tam coś ciekawego? - spytał pewnie Jonathan nie zważając na brak porozumienia między nim, a adresatem tego pytania.
Podszedł bliżej do Niemca licząc, że to pytanie jakoś przełamie lody, które pomiędzy nimi powstały.
 
mocca90 jest offline  
Stary 07-02-2009, 17:23   #15
 
killihno's Avatar
 
Reputacja: 1 killihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodze
W tym czasie Szymon zajął się drugim oknem. Po Niemcu nie spodziewał się niczego dobrego, o odpowiedzi nawet nie śmiał marzyć. Po uporaniu sie z deskami zajrzał do środka - czy aby na pewno da się wejść i jest tam podłoga - po czym wszedł i spojrzał na to, co blokowało drzwi. (jeśli to obiekt który mogę przepchać, to przepycham)
 
__________________
Zanim przybędziesz na pustynię musisz wykopać dół. Inaczej kopiesz go pół godziny, zjawiają się ludzie, i trzeba kopać kolejne doły. I tak do samego rana. -Kasyno
killihno jest offline  
Stary 07-02-2009, 17:26   #16
 
Yaneks's Avatar
 
Reputacja: 1 Yaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputację
Szymon Kruk
Patrząc, jak Niemiec z łatwością wyciąga deski z okna pomyślałeś, że nie mogą byc tak mocno wbite. Podszedłeś do okna w innej ścianie domu, i pociągnąłeś jedną z desek. Nie ustąpiła. Następna również. Ten mięśniak jest naprawdę silny, pomyślałeś.
 
Yaneks jest offline  
Stary 07-02-2009, 17:30   #17
 
killihno's Avatar
 
Reputacja: 1 killihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodzekillihno jest na bardzo dobrej drodze
Skoro góra nie przyszła do Mahometa, Mahomet przyszedł do góry - pomyślał Szymon i zaczął uderzać pięściami w deski, mając nadzieję, że pękną.
 
__________________
Zanim przybędziesz na pustynię musisz wykopać dół. Inaczej kopiesz go pół godziny, zjawiają się ludzie, i trzeba kopać kolejne doły. I tak do samego rana. -Kasyno
killihno jest offline  
Stary 07-02-2009, 17:34   #18
 
Yaneks's Avatar
 
Reputacja: 1 Yaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputację
Szymon Kruk
Uderzyłeś w deski kilkanaście razy, co poskutkowało tylko tym, że poraniłeś sobie rękę. Stwierdziłeś, że dalsze siłowanie się z deskami nie ma sensu.
 
Yaneks jest offline  
Stary 07-02-2009, 18:05   #19
 
Mortarel's Avatar
 
Reputacja: 1 Mortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputację
Kiedy klamka ustąpiła, Alex uśmiechnął się pod nosem z zadowolenia. Jednak jego radość nie trwała długo, bowiem drzwi były czymś zablokowane od wewnątrz, w taki sposób, że nie można było ich otworzyć.

-Scheisse!- przeklął krótko, gdy drzwi nie ustąpiły. Nie tracąc werwy Alex zabrał się za wyrywanie desek z okna. Nie widział zbyt wiele, z powodu mroku panującego w środku, jednak, gdy wyrywał ostatnią deskę, stało się coś, czego się nie spodziewał. Czarnoskóry przemówił, a na dodatek prosto do Eckerta. To było coś nowego, w świecie, w którym wychował się Eckert podziały rasowe były podziałami nie do pokonania. Rzadko spotykały go podobne sytuacje, tak więc w pierwszej chwili nie wiedział co powiedzieć. Jednak po chwili odzyskał werwę:

-Czarno to widzę…- syknął Alex. –Ty chyba mnie verstehst nicht! – Alex powoli zbliżył się do Jonathanna. – Ty do mnie nie mów, ty mnie unikaj! Inaczej ja ciebie zabije!- ostatnie zdanie Eckert wypowiedział szeptem, żeby tylko Jonathan mógł go dosłyszeć. A żeby jego słowa nie brzmiały jak żart, Alex uchylił kurtkę w taki sposób, aby Maddox mógł dojrzeć wetknięty między pas pistolet.
 
Mortarel jest offline  
Stary 07-02-2009, 18:29   #20
 
mocca90's Avatar
 
Reputacja: 1 mocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie cośmocca90 ma w sobie coś
- Ja ciebie... wer-stest... niś? - nieudolnie spróbował powtórzyć słowa Niemca Jonathan.
- Byćmoże... - wzruszył ramionami i odszedł jakby nic sobie nie zrobił z gróźb pod swoim adresem. Istotnie jednak był lekko zaniepokojony, cóż, chyba każdy byłby nieco zbity z tropu widząc broń i słysząc takie słowa. Tymbardziej, że w opinii Jonathana nie zrobił zupełnie nic złego... Ot podszedł i chciał porozmawiać.

Skierował się w stronę Szymona, bo wyglądał on bardziej przyjaźnie, a dodatkowo chyba miał problem ze swoim oknem.
- Nasz osiłek chyba źle spał - stwierdził kiedy podszedł do socjologa - Sądząc po twoich dłoniach raczej nie dasz rady sam - kiwnięciem głowy wskazał na poranione dłonie Szymona, lekko się uśmiechnął - To co? Na trzy? - zaproponował i chwycił jedną stronę deski licząc na pomoc i wspólne otwarcie drugiego okna. Współpraca z Niemcem wydawała się nie mieć większego sensu.
 

Ostatnio edytowane przez mocca90 : 07-02-2009 o 18:31.
mocca90 jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:45.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172