Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-02-2009, 22:19   #779
Tammo
 
Reputacja: 1 Tammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputację
Ufff... tak! Jak najbardziej czas na ZAPRZESTANIE rozgrywki w komentarzach. Manji i Kset - dograć między sobą mailem / GG i wstawić wynik!

Do tego Ksecie, pamiętaj, że Fukurou zadał Twej postaci pytanie.

Czekam na posty pozostałych. Tymczasem!

Jedzenie.

Białe mięso jest ok wszędzie. Polowanie to rozrywka możnych i fajnie jest móc popisać się jako dobry łowczy. Ryby są ok wszędzie - a że Kraby i Żurawie i Feniksy mają dobry dostęp do morza, u nich te frykasy są częste. U reszty klanów - rzadsze, i nieco odmienne (ryby rzeczne to nie to samo, co ryby morskie a i krewetek czy homarów czy krabów brak). Będą natomiast raki. Choć rzadziej.

Czerwone mięso jada się wśród roninów, Krabów i Jednorożców. Te ostatnie odziewają się też w futra. Jedno i drugie przez resztę Rokuganu jest określane jako barbarzyńskie praktyki i przyczynia się nieźle do reputacji tych dwu klanów jako niecywilizowanych, prostych (by nie rzec prostackich), nieokrzesanych lub właśnie barbarzyńskich.

Aha - zapach dla Was będzie wyczuwalny przy pewnych okazjach, bo zgadzam się, że dietę czuje się w pocie.

Typowe jedzenie Rokuganu

Sporo wymienili Sakura i Abishai. Do tego dochodzą białe mięsa, słodycze z fasoli, ciastka ryżowe i kukurydziane, placki kukurydziane bądź fasolowe. Jajka są też dobrą strawą i składnikiem potraw. Można wiele odnaleźć w potrawach orientalnych (Japonii, Chin, Korei). Kuchnia Jednorożców i Modliszek bogata jest w ostre przyprawy, które oba te klany biorą od gaijinów.

Rozmowy zwyczajne

Ogólne rokugańskie święta, jak się to spędza, jak spędzałeś(łaś) ostatnio, jakieś okazje domowe, prezenty na urodziny, czy obchodzisz urodziny w inne dni niż Nowy Rok (pierwszy dzień miesiąca Amaterasu), jak wygląda Twoje honryo (dom rodzinny, posiadłość rodowa) gdzie się znajduje, kto był Twoim sensei, jak to się stało, że to on Cię właśnie uczył...

Oczywiście specjalne okoliczności: zaszantażowałem go, on mnie zaszantażował, jestem adoptowany, zostałem wychowany jako zakładnik itp. itd. nie każdemu będą miłym tematem. Zatem nawet zwyczajna rozmowa może okazać się spacerem po polu minowym.

Ale tematów na zwyczajną rozmowę jest mnogość. Nawet pytanie, czy jeździłeś kiedyś konno, czy byłeś tu i tam, jak wygląda Kyuden Hida/Bayushi/inne Shiro Mirumoto też są w porządku. Wyobraźcie sobie, że jesteście z Polski z podziału dzielnicowego i każdy z Was jest z innej dzielnicy. Jakie macie pytania do siebie?

Etyczność pytań

Sprośne tematy - przychylam się do opinii Fukurou. Rozmowa z wstrzemięźliwym Smokiem a rozmowa z jowialnym Krabem będzie inna.

Generalnie, są to niezłe tematy między facetami. Bardzo na miejscu przy wieku Waszych postaci.

Osobiste przeżycia zwykło się trzymać przy orderach. Jeśli dwójka z którą podróżujesz to Twoi przyjaciele - super. Ale choć im opowiesz niektóre rzeczy, to niekoniecznie wtedy, jeśli nie będziesz musiał / potrzebował. Chociaż niektóre rzeczy wręcz warto wyznać: np. na miejscu Manjiego jeśli droga szłaby przez ziemie Skorpionów, uprzedziłbym ich, że mój sensei dorobił się wroga, a ja nie mam zamiaru zostawić go samego w tej walce. Albo jakoś podobnie bym to sformułował. :-] Być może nawet coś bym powiedział o tym skąd ten wróg, ale to już nie do końca mój sekret, choć na pewno wpływa na mnie i moich towarzyszy jeśli podróż będzie szła przez te ziemie. Co ciekawe jest, to co zrobi z tym pozostała dwójka... Skorpion może zostać obciążeniem dla drużyny, a nie pełnowartościowym jej członkiem...


Co do emocji: odsyłam do artykułów jakie popelniłem na Polterze (link w pierwszym poście komentarzy). Nie chce mi się tu powtarzać.

Uratowanie życia jest niewątpliwie ważkim gestem. Chociaż, jak pisze Fukurou - bitwa, wspólny odwrót z pola bitwy - to już nie ten kaliber co na przykład ocalenie kogoś przed śmiercią z rąk zamachowca, kiedy się nie musiało nadkładać karku (chociaż, to nie musiało może kolidować z honorem, im wyższy honor, tym naturalniej jest tego karku dla innych nadłożyć...).

Tak naprawdę te trzy postaci mogły się zżyć, poznać. Przeżyły coś razem i to daje sporego kopa do wspólnego startu.

Będąc na ziemiach Kraba co nieco wylecieliście z plotek, dotyka to zwłaszcza Manjiego, choć i Fukurou może poczuć się nieco dziwnie. Akito tego całkowicie nie zauważa. Tu ważne są informacje innego typu: co na Ziemiach Cienia, jakie wojska gdzie są, jaki taisa co zrobił, jaki chui gdzie został przetransferowany. Tu jest wojna, panowie. Mało czasu na ploteczki i sensacyjki Rokuganu. A co do wieści z ziem Kraba - te macie, nie? Śmierć Sago, powrót taisy, dziwny spokój na Ziemiach Cienia...
 
__________________
Zamiast PW poślij proszę maila. Stare sesje:
Dwanaście Masek - kampania w świecie Legendy Pięciu Kręgów, realia 1 edycji
Shiro Tengu
Kosaten Shiro
Tammo jest offline