Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-02-2009, 11:27   #189
Van der Vill
 
Van der Vill's Avatar
 
Reputacja: 1 Van der Vill ma z czego być dumnyVan der Vill ma z czego być dumnyVan der Vill ma z czego być dumnyVan der Vill ma z czego być dumnyVan der Vill ma z czego być dumnyVan der Vill ma z czego być dumnyVan der Vill ma z czego być dumnyVan der Vill ma z czego być dumnyVan der Vill ma z czego być dumnyVan der Vill ma z czego być dumnyVan der Vill ma z czego być dumny
"Posągowy żołnierz stawił się obok maga" - szeptał sobie w głowie Rudiger, z radością obserwując miejsce, w którym, razem z Mangustem, stanęli przed ich Panem. - "Wyprostował się elegancko i opuścił ręce wzdłuż ciała."

Nie mógł powstrzymać delikatnego chichotu, gdy o tym myślał. Jeszcze niedawno - wychudły, brudny złodziejaszek, zaś dziś - ha! - obyty z bronią, dumny bogacz. I co ważniejsze - dysponujący w końcu celem. Celem!

Opowieść Hektora była długa i ciekawa, ale paru rzeczy Schneider pojąć nie mógł. Umykały mu znaczenia pojedynczych słów, a i całe sensy zdań. Zdał sobie sprawę, że obycie z językiem też wypadałoby poćwiczyć. W końcu jednak - odmaszerowali, a on dzierżył w dłoni wspaniałe ostrze, któremu przyglądał się z ogromnymi oczami. Nie dość, że było świetnie wyważone, był to dar od jego Pana. Dar od Hektora! Był pewien, że wyczuwa, jak jego tętno przyspiesza, gdy dotyka dłonią klingi. To była magia, potężna moc, zamknięta w broni w jego dłoniach! Teraz już nikt nie mógł mu się równać w walce.
 
Van der Vill jest offline