Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-02-2009, 15:59   #253
Kokesz
 
Kokesz's Avatar
 
Reputacja: 1 Kokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputacjęKokesz ma wspaniałą reputację
Louis stał spokojnie i wsłuchiwał się w słowa kobiety. Trzymał się za obolałą rękę tak jak by miała mu za chwilę odpaść. W ustach czuł smak krwi. Nabrał więc ślinę w usta i splunął w bok. Z jednej strony musiał się pozbyć słodkiego smaku krwi. Z drugiej - pokazał w ten sposób, że tajemnicza kobieta nie jest dla niego autorytetem. Może i wiedziała więcej o tym przeklętym lesie. Może też miała posłuch u takich bestii jak ten sierściuch. Jednakże nie oznaczało to, że Bretończyk miał się jej słuchać. Dla człowieka, który przez pół życia żył wolnym życiem banity, samo to, że musiał wysłuchiwać rozkazów jakiś braci zakonnych było wystarczającą obelgą. Bał się bardziej kata z obstawą strażników miejskich niż tej nieznajomej.

Wiedział jednak, że muszą uważać. W końcu wszystko wskazywało na to, że władała ona magią. On sam magii nie lubił, bo co mogło być dobre w takim wynaturzeniu. Przecież tylko sam Taal i z jego łaski jego kapłani mogli korzystać z energii natury. Ten las jednak wyglądał na miejsce opuszczone przez bogów.

Louis wciąż był ciekaw jak kobieta miała na imię. Ich zadanie, a raczej brak jakichkolwiek przekonujących tropów, sprawiało, że banita chciał znać imię każdej podejrzanej postaci w okolicy. Dlatego nim kobieta się oddaliła powtórzył pytanie:

- Jak się zwiesz? Może twoje imię na nic nam się nie przyda. Wolę jednak znać imię tego komu życie zawdzięczam.

*********

Gdy kobieta odeszła, podszedł do niego nowo poznany towarzysz. Bretończyk wysłuchał go i kiwnął głową.

- Racja, wracajmy...
 
__________________
Nic nie zostanie zapomniane,

Nic nie zostanie wybaczone.
Księga Żalu I,1
Kokesz jest offline