Nihilistyczne? Cóż, VA to wizjonerzy właśnie którzy bardziej pielęgnują Pajęczynę od tego świata. Bardziej bym tak określił właśnie Opustoszałych (i wiele innych Cechów) oraz niektórych Eutanatosów którzy już dostrzegają tylko zniszczenie (i często z dużym Jhor). Co zaś właśnie naszych Eutanatosów to nie są wcale tak mocno podzieleni. Przyrównać podział Porządku Hermesa i Mówców Marzeń to Eutanatosi bledną. Hermetycy ze swoimi domami i polityką, Mówcy Marzen z wewnętrznymi zawirowania i nie zgadzaniem się do przyłączenia do tej tradycji.
Efekt 9 równa się z boskością. Podobnie jak efekt Sił 9 wprowadzają do świata zupełnie nową siłe. Takie to przegięcia panów z WW ale przydaje się w dyskusji kiedy ktoś zaczyna mówić o wampira z dyscyplinami powyżej 5 –tedy wyskakujemy z magiem z Sferami powyżej 5
Wszystko w dyskusji o Demonie obija się o może, różne wpawania go do Kosmologii WoDa (czasami dość na siłę) i wiele niewiadomych. Tedy też z czystym sumieniem mogę powtórzyć jakoby ten system w WoDzie pojawił się ze względu marki i klimatu. O ile inne systemu przynajmniej o siebie zahaczają, gdzieś tam w odmętach sieją podręczniki łączące (trochę nieudolnie po prawdzie) wizje wikołaczej i Magowskiej Umbry, nawiązania do sił. Jak zostało przez Miriander zauważone, nie można wszystkiego mówić „basta tak było!” gdyż wszystkie jest wielorakie, Jedyny jako koncepcja, bój czy też wielki wybuch – wiele. Avatary jako dusze, nauczyciele czy jak uczy Technokracja podświadomy przejaw geniuszu ludzkości. Lecz właśie ten nasz Demon mówi te „Basta!” i sobie z takim dyskutuj który uderza właśnie w wieloraką Magowską koncepcję i wiele innych mówiąc zrazu co jak było. Teraz człeku sobie dopasowuj wszystko pod tego najważniejszego Demona a jak podczas tej drogi rozsypie Ci się połowa paradygmatów na świecie i jeszcze więcej metafizyki to trudno. Demon ważny być.