Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-02-2009, 18:03   #22
Drusilla Morwinyon
 
Drusilla Morwinyon's Avatar
 
Reputacja: 1 Drusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwu
Amaryllis Vivien Seracruz

Przyglądała się swoim "towarzyszom", a im dłużej ich słuchała, tym wyraźniej na jej twarzy malowała się konsternacja, wreszcie westchnęła odsuwając się lekko, chowając twarz w futerko pluszaka.

- Czemu, ja zawsze trafiam na jakiś świrów, co?

Spytała nieomal z rozpaczą w głosie - z przyzwyczajenia używając angielskiego, przytulając mocniej swego przyjaciela.

- A zresztą... - potrząsnęła tylko głową i ponownie rozejrzała się wokół z rozpaczliwą nadzieja, że znajdzie jakieś miejsce choć minimalnie przypominające jej poprzedni dom, ale niestety, wszystko tu było nie takie jak powinno, a może to tylko jej odczucie, w końcu po raz pierwszy była za granicą, na dodatek z jakimiś dziwakami... Eh, już takie jej szczęście, cóż zrobić, ostatecznie sama chciała przyjechać, więc teraz nie bardzo może marudzić.
Spojrzała na Diakona zastanawiając się czy prosić go o klucze już teraz, czy jeszcze trochę poczekać i zobaczyć co ci dziwni ludzie zrobią...

- Hush, child, darkness will rise from the deep, and carry it out into sleep... - zanuciła cicho przenosząc wzrok ponownie na Siergieja i resztę rozmówców.
Nie wiedzieć czemu Kołysanka Mordreda - choć łagodnie ujmując mało optymistyczna - jakoś zawsze pomagała jej się uspokoić...
 
__________________
Co? Zwiesz dekadentami nas i takoż nasza nację?
Przyjacielu, ciężko myślisz, w innych czasach miałbyś rację.
Czyżbyś sądził, żeśmy tylko tępo w siebie zapatrzeni?
Nie wiesz, lecz to się nazywa ironia i doświadczenie.
Drusilla Morwinyon jest offline