Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-02-2009, 20:44   #146
Hellian
 
Hellian's Avatar
 
Reputacja: 1 Hellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwuHellian jest godny podziwu
- Finneas, gubię się – dopytywała jeszcze Buchtę w czasie przerwy przy butelce – Irrlicht jest tym, co otwiera portale? Znaczy się fizykiem czy X-manem z mocą gmerania w czasoprzestrzeni?

***

Jedyne, co mogła zrobić w czasie, gdy Axel szperał w sieci, to zgłębić się w dokumentację dotyczącą portali i Externusa. Wreszcie na spokojnie prześledziła teorie i wzory próbując wyrobić sobie opinię, czym jest ten zewnętrzny świat.
Czytała o psychoplazmie, szukając informacji jak na nią wpływać i ewentualnie zniszczyć, w końcu poprosiła też Ys o wszelkie dostępne materiały medyczne wszystkich wymienianych w operacji wunderkinder. Wspólnie zrobiły ich medyczną analizę.

Ostatnią sprawa była najtrudniejsza.

Nie żeby przeżyła jakieś oświecenie, ale drugi miejski exodus w ciągu tygodnia zniwelował do zera jej w wiarę w bezpieczne jutro. A przekraczając Odrę miałaby wrażenie wplątywania się bardziej w tę samą sieć. Pewnie zresztą jakąś głęboko ukrytą, naiwną cząstką duszy wierzyła jeszcze, że pojedynczy człowiek może coś zrobić by zatrzymać to, co się działo.

Wybrała moment, kiedy w laboratoriom było kilka osób. Podeszła do Axela.

- Sądzę, że czas się rozdzielić - uśmiechnęła się smutno - Nie ukrywam, że wolałabym tu zostać z Tobą – delikatnie pogłaskała hakera po policzku – ale tkwimy w pętli i nie mobilizując wszystkich sił, nigdy nie wyciągniemy z niej szyi. Moje umiejętności tu są nieprzydatne. A tak, zrobię chociaż ten cholerny rekonesans.
Przez chwilę patrzyła w podłogę mobilizując się do dalszych słów.
- Naprawdę sądzę, że ktoś musi tam iść, bo na Externusie na pewno są jakieś odpowiedzi. Może tam ukrywa się ten, kto stoi za Korporacją i Kombinatem. A bezpiecznie nie jest nigdzie. Mam ohu, wezmę broń. Nie pogardzę radą, którą – roześmiała się wymuszenie.
-To, co musimy ustalić to sposoby komunikacji. – Znowu zaczerpnęła głęboki oddech - Tutaj, jeśli wrócę, albo tam, jeśli jakimś sposobem wy tam traficie. No i chciałbym wiedzieć czy zostaniecie tutaj, czy planujecie uciekać za Odrę?
- A może wrócę szybko.
- Finneas, idziesz czy zostajesz? Frank? A Ty Ys? Może powinnam zabrać ze sobą ten sarin? Finneas macie tam jakiś sejf, albo inne miejsce gdzie mogłabym go schować? Masz jakieś plany tej waszej stacji? – dopytywała się Buchty – informacje o reszcie tamtego świata? Może przydać mi się wszystko. – Czuła się trochę lepiej, gdy powiedziała już to wszystko. Klamka zapadła.

A potem upewniła się, że Selene nie ma w pobliżu i zaczęła uruchamiać portal.
 
Hellian jest offline