-
Finneas, gubię się – dopytywała jeszcze Buchtę w czasie przerwy przy butelce –
Irrlicht jest tym, co otwiera portale? Znaczy się fizykiem czy X-manem z mocą gmerania w czasoprzestrzeni? ***
Jedyne, co mogła zrobić w czasie, gdy Axel szperał w sieci, to zgłębić się w dokumentację dotyczącą portali i Externusa. Wreszcie na spokojnie prześledziła teorie i wzory próbując wyrobić sobie opinię, czym jest ten zewnętrzny świat.
Czytała o psychoplazmie, szukając informacji jak na nią wpływać i ewentualnie zniszczyć, w końcu poprosiła też Ys o wszelkie dostępne materiały medyczne wszystkich wymienianych w operacji wunderkinder. Wspólnie zrobiły ich medyczną analizę.
Ostatnią sprawa była najtrudniejsza.
Nie żeby przeżyła jakieś oświecenie, ale drugi miejski exodus w ciągu tygodnia zniwelował do zera jej w wiarę w bezpieczne jutro. A przekraczając Odrę miałaby wrażenie wplątywania się bardziej w tę samą sieć. Pewnie zresztą jakąś głęboko ukrytą, naiwną cząstką duszy wierzyła jeszcze, że pojedynczy człowiek może coś zrobić by zatrzymać to, co się działo.
Wybrała moment, kiedy w laboratoriom było kilka osób. Podeszła do Axela.
-
Sądzę, że czas się rozdzielić - uśmiechnęła się smutno -
Nie ukrywam, że wolałabym tu zostać z Tobą – delikatnie pogłaskała hakera po policzku –
ale tkwimy w pętli i nie mobilizując wszystkich sił, nigdy nie wyciągniemy z niej szyi. Moje umiejętności tu są nieprzydatne. A tak, zrobię chociaż ten cholerny rekonesans.
Przez chwilę patrzyła w podłogę mobilizując się do dalszych słów.
-
Naprawdę sądzę, że ktoś musi tam iść, bo na Externusie na pewno są jakieś odpowiedzi. Może tam ukrywa się ten, kto stoi za Korporacją i Kombinatem. A bezpiecznie nie jest nigdzie. Mam ohu, wezmę broń. Nie pogardzę radą, którą – roześmiała się wymuszenie.
-
To, co musimy ustalić to sposoby komunikacji. – Znowu zaczerpnęła głęboki oddech -
Tutaj, jeśli wrócę, albo tam, jeśli jakimś sposobem wy tam traficie. No i chciałbym wiedzieć czy zostaniecie tutaj, czy planujecie uciekać za Odrę?
-
A może wrócę szybko.
-
Finneas, idziesz czy zostajesz? Frank? A Ty Ys? Może powinnam zabrać ze sobą ten sarin? Finneas macie tam jakiś sejf, albo inne miejsce gdzie mogłabym go schować? Masz jakieś plany tej waszej stacji? – dopytywała się Buchty –
informacje o reszcie tamtego świata? Może przydać mi się wszystko. – Czuła się trochę lepiej, gdy powiedziała już to wszystko. Klamka zapadła.
A potem upewniła się, że Selene nie ma w pobliżu i zaczęła uruchamiać portal.