Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-02-2009, 22:00   #107
Asenat
 
Asenat's Avatar
 
Reputacja: 1 Asenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputację
Dłonie Tatarzynki spadły na ramiona Dmitrija i zacisnęły się ostrzegawczo jak kleszcze.
- Milcz, Dmitrij, jeśli co głupiego w gniewie masz rzec, milcz lepiej - syknęła cicho.
- A waści - strzeliła czarnymi oczyskami na Litwina - po kiego czorta Rzplitą w sprawę miesza? Chyba tylko by krwi napsuć? Za Andrzeja Kreczyńskiego córką i małą Ostenkówną gonimy. Dmitrij tak samo jako i ja, jako mości Głodowski i jako waszeci. Poszedł z nami, bo krew w nim zawrzała, gdy o niesprawiedliwości usłyszał. Waści w karczmie z nim przepijał i do kompaniji prosił... A teraz z nagła co? Niewygodny? Zeszpetniał nagle pułkownik regestrowy? Z nagła jego słowo mniej znaczy, a? Co? Co acan wiedzieć chce jeszcze? Czemu mnie, panie Jacku, nie pytacie, za kim pójdę, jeśli Ukraina zapłonie, a? Za małe zdanie małej Tatarzynki? Tak samo wszak waszeci nóż w plecy wbić mogę! - zacięta twarz Nuszyk wykrzywiła się szpetnie. - Ale nie zrobię tego. Bo my towarzysze, panie Litwin. Jedną krzywdę pomścić idziemy. Niesprawiedliwość się stała, i stała się z ręki Kozaka. Co waści chce usłyszeć? Że nam wstyd i sromota? Nie, do diabła. Spowiadać się waści nie będę, i Dmitrij takoż nie, bo powodów nie mamy. Nie na naszych rękach krew niewinna. Chcę odbić Anulę. Pomścić Kreczyńskiego. Tyle, i dość, panie Jacku. Zejdź waćpan z Dmitrija.
 
Asenat jest offline