Mnie zastanawia skąd Ty wiozłeś tą przewagę esencji Pierwotnej, jednej z najrzadszych. Jedyny pewnik to praktycznie nie występowanie w początkach esencji Poszukującej. Czy raczej występowanie lecz praktycznie niemożliwe do rozróżnienia z innymi.
Powiem Ci, że avatar zrazu ma pełen potencjał. Kropka, avatar stanowiący moc maga zrazu ma swój cały potencjał. Nauka Sfer i inne, tego potrzebuje już człowiek.
Co zaś ilości przebudzeń to nie jest określona, rosnąca liczba. Przebudzenia się wahają w różnych okresach niemniej zawsze gwałtowny wzrost ich przynosi żywe dysputy (jak obecny przyrost przebudzeń i Maruderów w obecnych czasach Maga).
Co zaś opowieści może dla tego, że Czyści tworzyli wedle Maga w tych czasach co Anioły. Potem Czystych jako tako nie było.
Wyższość Demona szkodziłaby. Na szczęście to Demon nie jest głównym systemem WoDa i chwała za to.
Wracając do Avatarów jeśli patrzeć na nie jako świadome Cząstki jedynego i właśnie dusze to problemu nie ma – umierasz i „zasilasz” swego avka sobą samym. Tak każdy kolejny mag wraz z avatarem jak jakby kolejnym wcieleniem Ciebie i ty jako jedność Wstąpisz. Owszem, nie jest to oficjalna teza z podręcznika jednakże fajnie obrazuje stosunek niektórych magów do ich poprzednich wcieleń. Mówią nieraz, że byli tam i zrobili to. Niektórzy nawet traktuj avka jako nauczyciela, a siebie samego (wraz ze wszystkimi żywotami) jako drugi odrębny byt. Także nie ma tu wielkiego krzyku i rozpaczy „ej, mojego avka nosił kiedyś Technokrata!” bo to dość mętna jedność.
__________________ Otium sine litteris mors est et hominis vivi sepultura. |