Zebraliście swoje rzeczy, gotując się, aby dołączyć do reszty towarzystwa. Bast, prócz swoich rzeczy, zabrał sporą wzorzystą torbę, uplecioną artystycznie z ususzonych na zielono traw i zawiazaną skomplikowanym, ozdobnym węzłem; oraz leżący w miejscu gdzie spała Fosht'ka stary kostur.
Słońce pięło się do góry. Na nabrzeżu rozpoczynał się codzienny ruch. Małe - z tej odległości - ludzkie firgurki biegały w różne strony, łodzie wypływały na połów, słychać było odległe echa rozmów. Niezbyt daleko od Fosht'ki i Nathiela grupa małych dzieci z wrzaskiem wbiegła w morze i rozpoczęła głośne harce. |